Słuchajcie, podobno na Żytniej stwierdzili, że to cała płyta główna padła (ale to z tego co słyszałem od taty dziewczyny, aparat jeszcze nie wrócił z Wwy) i koszt naprawy to miał być coś ponad 500 zł (aparat na gwarancji jest, więc to tylko teoretyczna cena). Naprawa trwa ponad 2 tygodnie, więc Żytnia stwierdziła, że należy się Patrycji nowe body, które niedługo ma przyjechać, co ze starym się stanie - nie wiem![]()