Pewnie że nic nie przedstawiają, bo też z "artystowskiego" punktu widzenia nic do fotografowania nie było. Natomiast udowodniłem sobie, że mogę przynajmniej próbować wejść bardzo blisko między ludzi i wielokrotnie uchwycić ich zanim mnie zauważą. To była próba techniki bez zamiaru powalenia szanownego jury CB na kolana. Miałem frajdę z fotografowania i tyle.
Trzy zdjęcia które mi się z tej serii podobają: