mój aparat: [Ô] , szkła: OOO , statyw: /i\ , fotki: \\\-:\
do tego rodzaju fotografii zawsze używało się szkieł 35mm i 50mm...trudno w tym wypadku mówic o byciu niezauważonym...
pies wyczuwa strach człowieka - znasz takie przysłowie, powiedzenie ? podobnie będzie w przypadku fotografowania na ulicy...jak ty sie czujesz źle, uważasz że robisz coś nagannego to fotografowana osoba pomysli to samo...
jeden ze znanych fotografów podrózniczych/wojennych powiedział kiedys: uśmiech zatrzymał już niejedną osobę która szła mnie zabic/pobic...
coś w tym musi byc![]()
Byłem naocznym świadkiem tego zdarzenia: idąc ulicą z pewnym fotografem, o którym można powiedzieć że aparat przyrósł mu do ręki, oczywiście on fotografował wszystko co go zainteresowało. W pewnym momencie na ulicy trzech lekko wypitych młodzieńców raczy się piwkiem, aparat do oka i krótka seria. Oczywiście łby natychmiast nastrój bojowy i dawać go tu. Reszta działa się niemalże w marszu. Podszedł do nich uśmiech, cześć, pokaże Wam co zrobiłem, aparat mocno w dłoni i pokazał na wyświetlaczu te fotki z serii. Co prawda szliśmy wtedy w kilka osób, ale zanim my zdążyliśmy dojść to w zasadzie było po sprawie. A smakosze chcieli nawet pozować, ale tu ich spotkało zaskoczenie bo pozowanych nie bierzemy. Od momentu zorientowania się modeli że są fotografowani do spacyfikowania ich nastrojów upłynęło mniej niż 10 sekund. Fakt opisywany fotograf ma duże doświadczenie reporterskie zdobywane latami i pewnie jakoś to wpłynęło na jego umiejętności wychodzenia z takich sytuacji. Ale chyba właśnie chodzi o to aby traktować swoje fotografowanie jako rzecz naturalną niemalże jak oddychanie i nie chować się. Podejść do tematu.
Ostatnio edytowane przez jkl8 ; 14-04-2009 o 14:08
Ten pewnie miał analoga... albo brzydki uśmiech.
Ostatnio edytowane przez Mikey ; 14-04-2009 o 14:37
Ja uzywam zwykle 50mm lub 85mm poniewaz lubie sie bawic GO.
Podoba mi sie to ,ze ktos spomnial o momencie " bezslownej rozmowy" ktory rzeczywiscie czesto ma miejsce.
Wazna jest tez "prezencja" Znaczy nie wygladac jak turysta albo jakis inny maniak tylko jak fotograf. ( Sprzet, torba, ubior. )
Jak zostajerz zauwazony to 1-2 sec spojrzeniem zostajesz oceniony. Kobiety szczegolnie dobrze reaguja na zainteresowanie od kogos kto wyglada "profesjonalnie" a nie jak jakis szczyl ktory szuka fotek na "hot or not".
Torba na ramie jest dobrym rozwiazaniem. Ja specjalnie wybralem taka ktora nie wyglada (za bardzo jak fotograficzna) "Naneu Pro" - Alfa. Szybki dostep do aparatu.
To takie moje zdanie.
Ostatnio edytowane przez toshimitsu ; 14-04-2009 o 14:44
Positively dirty minded
Zauważcie, że uśmiech przy fotografowaniu to też japoński wynalazek. :-D Japońscy turyści focą co chcą i ile chcą!
mój aparat: [Ô] , szkła: OOO , statyw: /i\ , fotki: \\\-:\
Reakcja na "japonskiego turyste"
Positively dirty minded
[QUOTE=Mikey;633881]Ten pewnie miał analoga... albo brzydki uśmiech./QUOTE]
A ja nie twierdzę, że to jest sposób na wszystko, jak napisałem na początku jest to fakt autentyczny, którego byłem świadkiem. Z mojego punktu widzenia wyglądało groźnie i błyskawicznie rozeszło się "po kościach". W gruncie rzeczy chodzi o to że na ulicy to się jednak krótsze ogniskowe sprawdzają i dlatego trzeba wypracować jakieś techniki dodatkowe.