nie katana tylko futerko

zwał jak zwał, fakt faktem że rekwizyty nie były do końca przemyślane, takie akurat były pod ręką, dla mnie to początki nauki portretowania, bardziej przykładałem się faktycznie do panowania nad światłem i 'obycia' ze studiem (chociaż pierwsze trzy fotki nie były robione z użyciem lamp studyjnych), więcej osób fociło więc lekka zadyma była ;-)
@TomS, możliwe, lekki blur dałem
dzięki wszystkim