Pokaż wyniki od 1 do 10 z 78

Wątek: Reichmann

Mieszany widok

  1. #1
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Dec 2004
    Miasto
    SoCal
    Posty
    1 358

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez djtermoz
    Ale sie dyskusja zrobila. Juz 6-ta strona leci...

    Tymczasem trudno taka dyskusje bedzie zakonczyc bo po prostu kazdemu co innego pasuje i kazdy z nas ma inne poczucie piekna. Snowboarder robi swietne zdjecia i juz udowodnil ze jest jednym na najlepszych forumowych "ornitologow". Tylko ze jego styl jest zupelnie nieporownywalny z tym co prezentuje Reichmann.

    Reichmann, tak jak pisze akustyk, jest bardziej reporterem i jego fotki sa dobre i ciekawe choc zdazaja sie mu zupelnie przecietne i nudne gnioty (A ktoremu z nas sie nie zdazaja?). Te fotki, ktore tutaj przywolal akustyk sa akurat bardzo fajne i ciekawe. Widac ze Reichmann ma oko do takich reportazowych zdjec. Nawet tak kontrowersyjna fotka z ptaszkami i trawa mi sie podoba bo jest przynajmniej jakas inna. No ale jak juz wspomnialem na poczatku - kazdy z nas ma inne poczucie piekna a fotografia to sztuka bardzo subiektywna (kazdy ma inne spojrzenie na otaczajacy swiat) wiec nie mozemy tego rozstrzygac w kategoriach absolutnych.

    Chyba masz racje, nie da sie dojsc do jedynie slusznych wnioskow ;-)
    Mnie tylko wpienia, ze ktos urasta do nie wiadomo co, gdy tak
    naprawde nie zasluguje, robi sie szum wokol jego osoby - ostatnio
    szykuje on jakis rejs na Antarktyde i bodajze 100 miejsc na statku
    sprzedalo sie w pare minut!!! Za jakie $20K od osoby.
    I tu niestety powtorze - Reichamann i jego popularnosc to wytwor
    kultury masowej w nienajlepszym wydaniu.

  2. #2
    Pełne uzależnienie Awatar muflon
    Dołączył
    Mar 2004
    Miasto
    Zürich
    Wiek
    48
    Posty
    6 763

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez snowboarder
    CMnie tylko wpienia, ze ktos urasta do nie wiadomo co, gdy tak
    naprawde nie zasluguje, robi sie szum wokol jego osoby.
    Hmm, to jest trochę fakt. Ostatnio obejrzałem sobie kilka kawałków tego jego PhotoJournala i odniosłem podobne, zupełnie subiektywne (czyli nie potrafię konkretnie powiedzieć dlaczego :-) ) wrażenie - facet na siłę promuje się na master-guru-nie-wiadomo-co. Podobnie te wycieczki za niesamowitą ilość $$$.

    I to opinia zupełnie bez związku ze zdjęciami (o których już pisałem że mi "się widzą" ) ale raczej wrażenie typu "look and feel".

  3. #3
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Dec 2004
    Miasto
    SoCal
    Posty
    1 358

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez muflon
    Hmm, to jest trochę fakt. Ostatnio obejrzałem sobie kilka kawałków tego jego PhotoJournala i odniosłem podobne, zupełnie subiektywne (czyli nie potrafię konkretnie powiedzieć dlaczego :-) ) wrażenie - facet na siłę promuje się na master-guru-nie-wiadomo-co. Podobnie te wycieczki za niesamowitą ilość $$$.

    I to opinia zupełnie bez związku ze zdjęciami (o których już pisałem że mi "się widzą" ) ale raczej wrażenie typu "look and feel".
    Widzisz wielu pro fotografow cierpi na manie wielkosci.
    Znam osobiscie paru i naprawde sa wyjatkowi ;-) Nie wszyscy oczywiscie.
    Wydaje mi sie, ze ich wkurza, ze wiele osob robi lepsze, a co
    najmniej rowne im zdjecia. Przeciez jest tak, jak to mi zarzucasz,
    mam szczescie mieszkac tu, gdzie jest dostep do przyrody i nie jestem
    w tym wyjatkowy. Fakt, ze masy probuja i im nie wychodzi ;-) -
    dlatego zreszta wydadza wszystkie pieniadze i zaplaca R., zeby sie
    nauczyc - ale jest sporo osob, ktore umie robic zdjecia. I nie zalezy im,
    by dostawac za to jakies pieniadze. Tych pro to ewidentnie wkurza
    i dlatego dorabiaja filozofie do soich zdjec, a totalnie olewaja zdjecia
    amatorow, so ponad ten poziom wedlug nich. Przez jakis czas np
    uwazali, ze fotografia cyfrowa to g.... oni nie poniza sie do tego.
    Choc np Moose Peterson zaczal robic 1D gdy jego rozdzielczosc byla
    1MP (!) - to byl dla niego wyroznik, ze on robi cyfra, ktora jest tak
    dobra jak film, a lepsza (robil wszystko na JPG only, wyobraz sobie 1MP
    JPG - super jakosc ;-) - wysylal te zdjecia do gazetek przyrodniczych,
    zreszta on glownie z tego zyje, male gazetki i nauczanie mas (!)).
    Jak go spytalem, jak latwo przychodzi mu sprzedawanie tych 1MP JPG-ow
    do National Geographic, to sie wkurzyl i zesmy sie niezle poklocili :-).
    Pozniej niektorzy (szczegolnie od landscape'u) przeszli na sredni
    badz nawet duzy format, by pozostac oryginalnym i "innym",
    bo amatorzy deptali im po pietach i nie umieli sie wyroznic.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •