a nie jest to kwestia odpowiedzi na proste (?!) pytanie: po co robię zdjęcia.
Reichmann mnie totalnie nie kręci. nie napiszę, że robi dobre zdjęcia (choć trafiają mu się ciekawe strzały), nie napiszę też, że robi kiepawe zdjęcia (chociaż przykład Snowboardera z trawkami uważam za "bardzo przeciętny przypadek efektu naciśnięcia spustu migawki" - naprawdę takie zdjęcie może zrobić każdy).
Reichmann musi zarabiać pieniądze - zarabia je na ogólnie pojętej fotografii. lansowanie jako guru jest mu potrzebne - w tym woreczku "fotografia" mieści się też robienie wycieczek, dostaje pewnie zniżki przy zakupie sprzętu, jakiś deal za recenzje sprzętu, może jakieś lokalne reklamy w pismach foto, że poleca to i to, albo że używa tego i tego.
Reichmann robi przeciętne zdjęcia? nie oglądać. przeciętności jest ponad miarę.
Reichmann robi super zdjęcia? oglądać. ochy i achy w standarcie.
a ja tam bym wolał te wszystkie miejsca z których on pstryka zdjęcia samemu obejrzeć. na własne oczy.![]()