fredi, w zyciu nie jest tak jak na plfoto, ze o jakosci fotografa rozstrzygaja festiwale jednej pracy. Reichman to jest reporter - ktory robi duzo na w miare wysokim poziomie. on nie musi robic wybitnych. wystarczy, ze przywiezie z wyjazdu sporo zdjec dobrych - takich, ktore potem sprzeda do albumow, folderow reklamowych, gazet, itd. itp.
to co innego niz super popularni dzis w galeriach internetowych szopiarze, ktorzy raz na miesiac prezentuja jakies dzielo (nie chce tego nazywac fotografia), ktore powstawalo przez 3 dni ciezkiej obrobki. to co innego niz fotka jakiegos tam ptaszka, na ktorego ktos wyczekal sie w krzakach kilka godzin. to jest po prostu inny styl fotografowania. kto go nie uprawial, nie powinien sie wypowiadac jakos kategorycznie w kategoriach ocen absolutnych.
juz zupelnie pomijam fakt oceniania fotki albumu. bo jesli sie nie myle, to albumy ze zdjeciami krajobrazowymi i przyrodniczymi ocenic mozna, owszem, ale ogladajac pelna papierowa wersje. gdzie rozmiar i druk pokazuja co tak naprawde zdjecia sa warte. co innego JPEG na ekranie a co innego wydruk. i jesli sie nie mialo w reku albumu, to MSZ wydawanie werdyktow jest skrajnym przejawem ignorancji... moje 0.03$