Myślę, że przy odpowiednim ustawieniu świateł, rozpiętość matrycy Canona 5-ki czy 1-ki w zupełności wystarczy, w końcu to od fotografa zależy, jak silne będą poszczególne flesze w stosunku do światła zastanego, a tym samym, jak duży będzie kontrast sceny... A podnieść kontrast, zachowując rozpiętość, można już w post-produkcji.