Hej!
Piszę tutaj bo w sumie problem może być banalny :-P
Otóż ostatnio moja lampa mnie delikatnie mówiąc wkurza...
Ogólnie prześwietla zdjęcia. Najpierw było to widoczne w sumie tylko przy przekadrowywaniu. Ale teraz każda fota jest prześwietlana. Nawet wybierając inne punkty AF i jak nie przekadrowuję to foty są prześwietlone. Pcham lampę do -2/3 albo czasem nawet -1 co w sumie czasem coś daje czasem nie... Nawet staram się nie mierzyć w ciemne punkty tylko te jaśniejsze ale to nic nie daje i tak. Z lampą pracuję tylko na M. Pomiar światła centralny ważony - może to tu tkwi problem?? Ogólnie to wygląda tak jakby lampa na siłę chciała rozjaśnić wszelkie cienie ze zdjęcia nawet te najgłębsze i najdalsze bez zwracania uwagi na przepalenia. Wydaje mi się to dziwne bo czytając posty kuchatka o e-ttl 2 to nie powinno być takich rzeczy - nawet przy przekadrowywaniu... Jest to też o tyle dziwne, że używam sto-fena, który powinien też zabierać trochę światła raczej, głównie palnik na 45st. żeby nie świecić centralnie. Ogólnie staram się aby aparat pokazywał nie więcej niż -1 1/3 albo -1 2/3 przy pomiarze ekspozycji żeby też mocno nie świecić. Nie wiem co jest grane i generalnie ten stan rzeczy mnie zaczyna denerwować...
Ktoś ma podobny problem albo wie co jest nie tak bądź co ja robię nie tak(pewnie to i tak moja wina :-D)??
Dzięki za odpowiedzi!