Cytat Zamieszczone przez Sergiusz Zobacz posta
...Natomiast jeśli będziemy świadkiem rozmowy gdzie jeden z rozmówców będzie używał nazwy przysłona a drugi przesłona to będzie świadczyć, że być może myślą o tym samym ale tylko jeden zna prawidłową nazwę. Czy warto się spierać o jedną literkę? Jeśli zmienia znaczenie wyrazu to chyba warto.
A jednak uprę się... Właśnie w tym konkretnym przypadku zmiana jednej litery nie zmienia pierwotnego znaczenia. Akurat w fotografii nie funkcjonują dwa różne rozumienia wyrazów "przysłona" oraz "przesłona". To jedna i ta sama część przyrządu optycznego, ograniczająca siłę padającego światła. Po prostu dopuszcza się stosowanie obu wersji właśnie ze względu na to, o czym pisałem wcześniej - uproszczenie naszego języka. Inna sprawa jeśli chcielibyśmy używać wyłącznie greckiego wyrazu "diaphragma", które ma co najmniej 4 różne znaczenia:

1. W fotografii - j.w.
2. W anatomii - to przegroda mięśniowa oddzielająca jamę piersiową od brzusznej czyli w skrócie - przepona.
3. W aparatach telefonicznych to blaszka, na którą działają fale głosowe.
4. W różnych urządzeniach technicznych - elastyczna przegroda oddzielająca przestrzeń wypełnioną gazem od przestrzeni wypełnionej powietrzem.

Niemniej ja nadal będę używał "przysłony" i nie będę poprawiał żadnego z kolegów używających "przesłony", chociaż ciarki biegają po plecach gdy to słyszę. Mają do tego prawo, mimo, że jeszcze parę (paręnaście?) lat temu by nie mieli.

Cytat Zamieszczone przez Sergiusz Zobacz posta
...utożsamianie się z jakimś środowiskiem pretenduje do używania określonego słownictwa i wyrażeń. I to bez względu na to czy mówimy o języku adwokatów, slangu czy więziennej grypserze. W innym przypadku może oznaczać to , że osoba nie znająca go zostanie postrzegana jako ignorant.
Ja bym ostrożniej z tym wyrazem "pretenduje" Wszelkie odmiany języków branżowych i slangów, to trochę jak językowe konie trojańskie. W efekcie ich rozprzestrzeniania się w społeczeństwie, do poprawnej polszczyzny przedostają się językowe śmieci. Ale to także jeden z symboli językowej ewolucji.
Rozumiem o czym myślisz Sergiuszu, pisząc o ostracyzmie wobec ignoranta nie znającego specjalistycznego języka danej grupy. Masz absolutną rację, bo to naukowo zostało dowiedzione. Bywa tak dlatego, że języki branżowe i slangowe potrafią mieć za cel (oczywiście nie zawsze świadomy) uczynienie sposobu komunikacji danej grupy niedostępnego dla przeciętnego śmiertelnika, stworzyć wrażenie wyjątkowości konkretnego środowiska. Ja osobiście wolę uchodzić za językowego ignoranta i próbować posługiwać się poprawną polszczyzną, jednocześnie jak najlepiej wykonując czynności charakteryzujące dane środowisko. Prawda, że to czasem trudne, ale... no nikt nie mówił, że życie jest proste :grin:

A na zakończenie chciałbym wszystkim - zarówno tym używającym "przysłony" jak i tym co w swoich urządzeniach mają "przesłonę" - złożyć serdeczne życzenia spokojnych, zdrowych i radosnych świąt Wielkanocnych.

Pozdrawiam