PRZYSŁONA
PRZESŁONA
Spotkałem się też z nazywaniem przysłony „blenda” ale w ostatnich czasach nazwa ta przylgnęła do całkiem innego urządzenia.
Nie ogranicza mnie wyobraźnia ponieważ jej nie posiadam.
Czy użytkownik mkania nie był kiedyś użytkownikiem n!5m0, obdarowanym czerwoną kartką? Chodzi o tego od "waruj". Taki mały OT. A żeby nie był zupełny OT, powiem że ja też mam słowo, które mnie szczególnie drażni. Jest nim "auto". Każdy ma jakieś fobie... :-D
Cztery czarne eosy, pół-eos i pentax... a dokładniej to tutaj
Pewne słowa czy nawet wyrażenia tracą na znaczeniu. Mnie zastanawia „wykręć numer telefoniczny” tylko niby czym mam go wykręcić? Myślę, że i w fotografii coś by znalazł albo i jeszcze więcej.
Nie ogranicza mnie wyobraźnia ponieważ jej nie posiadam.
W książce : "Fotografia. Jak lepiej fotografować radzi John Hedgecoe" (wydawnictwo Arkady, Warszawa 1996) , tłumacz używa słowa "przesłona".
Choć ja wolę "przysłona".:-D
Doprawdy nie rozumiem tych złośliwości z powodu tak rozrywkowego tematu. Jest już jedna ofiara śmiertelna i tyle obraźliwych słów... (Dawno nie byłem w Ojczyźnie i zapomniałem jak to było - ciągłe kłótnie i wyzwiska - patrz gazety dzisiaj).
Ja też używa(łe)m zawsze "przysłona".![]()
Pierwszą ksiązką o fotografii jaką przeczytałem (i ostatnia chyba - teraz już nie czytam książek na te tematy, raczej bym się odwdzięczył Wam młodym i pisał) było dzieło Jerzego Plażewskiego "Fotografowanie nie jest trudne." (wydanie I 1947) Młody ten człowiek używa używa tylko "przysłony", zgodnie z nową modą zwłaszcza po wojnie (drugiej) .
Jednakowoż, w sprawach słownictwa fotograficznego nie można zaufać fotografom, (a czy filmowcy sie zgadzają?) tak jak prowadzenia wojen nie można pozostawić generałom. Żaden szanujący się językoznawca nie skrytykuje "przesłony" bowiem jest ona zgodna z duchem polszczyzny i była z nami od samego początku. Chyba na razie pozostanie. Panu od zajęć praktyczno-technicznych też nie udało się zwalczyć śrubokręta. (Nikony mają jak wiadomo wkrętak.)
Tak wiec, wy młodzi mówcie sobie "wizjer," czy "celownik", ja pozostanę przy "szukawce."
Tu jest historia słownictwa fotograficznego, ale tylko "od 1920 r., kiedy skończyła się wojna polsko-sowiecka, do 1989 r., kiedy upadł system komunistyczny w Polsce."
http://hem.fyristorg.com/pbackman/psf.htm
Ostatnio edytowane przez pan.kolega ; 07-04-2009 o 07:56