Na ostatnich warsztatach dowiedziałem się, że broń boże nie używać w górach szerokiego kąta![]()
Na ostatnich warsztatach dowiedziałem się, że broń boże nie używać w górach szerokiego kąta![]()
O obiektywach wiem prawie wszystko
Hmmm... Wkrótce przekonam się na własnej skórze jak w górach wpada 10-22Zamieszczone przez Cichy
![]()
Jednak już wiem, że 10mm będę unikać ze względu na dystorsje... a będę np. w takim miejscu jak Wąwóz Homole, gdzie po prostu bez szerokiego kąta nie da się objąć zbyt wiele.![]()
p13ka, ja specjalnie teraz w Pieniny (już w piątek!!!) targam analoga + 17-40L + rybie oko. pocztówki zdąże zrobić, a chcę trochę dziwnych kątów złapać ;-)Zamieszczone przez p13ka
gra i buczy bebop
Magiczne slowo - perspektywa.Zamieszczone przez Cichy
Ja bym w gorach tez nie uzywal szerokiego kąta. Najszerzej to ekwiwalent 35mm moze...
10mm odpowiednio użyte daje świetne efekty np. genialnie rozciąga chmurki i podkreśla pierwszy plan, tylko trzeba nauczyć się używać.
Zdjęcie kolegi z forum Jacab1
http://www.jacekfoto.riki.pl/main.php?g2_itemId=144
Hihi, a ja ostatnio na prfc w podobnej dyskusji podałem (moim zdaniem) kontrprzykład
Zaryzykowałbym stwierdzenie, że gdyby się dało szerzej (to jest 17mm + crop) to bym chętnie skorzystał.
Ale to tylko kontrprzyklad na zasadzie " wyjatek od reguly"Zamieszczone przez muflon
.
Nie ma kategorycznego zakazu szerokiego kata, jest tylko sugestia.
Portrety tez mozna walic na 17mm.
I masz rację muflon. Bo akurat w górach zniekształcenia geometryczne są mało widoczne. Zbyt wiele krzywych linii.