Słuchajcie słyszałem ze robienie zdjeć macro z podniesieniem lustra daje jakieś dodatkowe korzyści mozecie coś o tym napisac więcej bo nie bardzo wiem o co tutaj może chodzić....
Słuchajcie słyszałem ze robienie zdjeć macro z podniesieniem lustra daje jakieś dodatkowe korzyści mozecie coś o tym napisac więcej bo nie bardzo wiem o co tutaj może chodzić....
____________________________________________
Canon 5DmkIII + 5D + 350D + szklarnia i pozostałe bajery
oki czyli nie zgubie ostrości...
ale no dobra wciskam lustro się podnosi i jak wciskam ponownie to opada i wyświetla się zdjęcie co daje czas między podniesieniem lustra a opadnięciem??
w jakich sytuacjach naciskać od razu a w jakich przytrzymać dłużej??
a jeśli to nie tylko o macro chodzi to prosze o wszystkie wskazówki ale przede wszystkim o to macro![]()
____________________________________________
Canon 5DmkIII + 5D + 350D + szklarnia i pozostałe bajery
Pożytek ze wstępnego podnoszenia lustra uzyskujesz korzystając ze statywu oraz wyzwalając migawkę za pomocą pilota/wężyka spustowego.
Bardzo uogólniając sprawę: w momencie wciśnięcia spustu migawki lustro jest unoszone do góry, tak aby obraz z obiektywu trafił na matrycę. W trakcie podnoszenia lustro "stuka" o ściankę komory aparatu, wywołując wstrząsy/drgania wewnątrz korpusu co w pewnym zakresie czasów naświetlania może powodować powstawanie nieostrych/poruszonych zdjęć.
Intencją funkcji wstępnego poniesienia lustra jest to, że migawka aparatu otwiera się przy nieruchomym aparacie. Oczywiście od poniesienia lustra do wyzwolenia migawki należy poczekać kilka sekund, aby korpus oraz głowica statywu wytłumiły drgania. W efekcie uzyskuje się nieporuszone zdjęcie.
Ze wstępnego podnoszenia lustra warto korzystać tak, często jak się tylko da. No chyba, że macro model szybko ucieka![]()
Taak.. JackC to bardzo ładnie opisał..:-)
A co do tego:
To w zasadzie nie powinieneś się przejmować tym opadaniem lustra, bo to zaraz po naświetleniu zdjęcia, czyli mówiąc ładnie "gdy jest już po wszystkim":-) W każdym razie na zdjęcie to nie wpłynie, a ten czas pomiędzy podniesieniem lustra a opadnięciem daje wytłumienie drgań aparatu.
..i jeszcze:
Jesli chcesz miec pożytek z tego podnoszenia lustra, to (tak jak JackC napisał) zawsze poczekaj z naświetlaniem (drugim przyciśnięciem spustu):-)w jakich sytuacjach naciskać od razu a w jakich przytrzymać dłużej??
Pozdrawiam
Canon PowerShot S3 IS, Canon Lens 36-432mm f/2.7-f/3.5 IS USM, dekieLek na obiektyw, pasek, Lampa wbudowana SpeedLite, VeLbon CX200, Literatura, Karty pamięci SanDisk uLtra III 2.0 GB, Adapter, CoreL Paint Shop Pro Photo X2, Lenspen mini Pro.
wielkie dzięki teraz juz mam jasność co do tego![]()
____________________________________________
Canon 5DmkIII + 5D + 350D + szklarnia i pozostałe bajery
statyw oczywiście - bez dyskusji :-)
natomiast jeśli nie posiadamy pilota/wężyka, to nie wszystko stracone i można wykorzystać samowyzwalacz (z czego nieraz korzystałem).
Mało tego, samowyzwalacz jest tak "sprytny" że gdy włączymy MLU to przestawia się na 2 sek i nie musimy czekać 10 sek. (przynajmniej tak było w 300D_UnD_0.2.3 i tak jest w 5D, więc przypuszczam, ze we wszystkich modelach tak będzie...)
Nie jest tak, w 40D czeka odpowiednio 2s i 10s. W ogóle nie mogę rozgryźć tej opcji w 40D, w modyfikowanym 300D można było ustawić czas od podniesienia do wykonania ekspozycji (chyba 1,5s; 3s; 6s) i nie trzeba było naciskać spustu drugi raz. W 40D takich opcji nie znalazłem, dobrze że łaskawie zostawili możliwość użycia samowyzwalacza :-?
Ostatnio edytowane przez senner ; 12-04-2009 o 12:42