Serio; szukam kompakta (ale nie cegły wielkości lustrzanki) który dorównałby w makro Sony DSC f-88 i jeszcze nie znalazłem nawet wśród drogich. Zdjęcia makro z fleszem wychodzą przepalone bo nie regulują tak dobrze błysku.
A tym f-88 można robic z fleszem z kilku cm, a używając taśmy klejącej i kawałka papieru prawie dotykajac przedmiotu obiektywem. Oczywiście do celów szpiegowskich. I jeszcze obiektyw na zawiasach -można robić zdjęcia udajac, ze sie dlubie w aparacie albo przez ramię. Dzisiaj już takich nie ma....