Hej. Śpieszę wyjaśnić.
Mam możliwość pomiaru wymiarów liniowych w przedziale 25-100mm z dokładnością do 0,001mm (jeden mikrometr). Jako bazę używałem płytkę przykręcona do gniazda statywowego (taka płytka umożliwająca przesinięcia osi optycznej względem osi obrotu na statywie). Przy długości pomiarowej klucza 55mm obrót o wartość +/- 3 st (pole 6st) daje dystans liniowy 5,759mm. uwzględniając możliwości pomiarowe i ograniczając je do wielkości pewnej (czyli x10) daje to 575 działek regulacji.
Wrażliwość układu to przemieszczenia na poziomie 0,1mm. Zauważalne zmiany to przesunięcie ~1mm. Więc nie było tak źle.
Gdybym to wykonywał na oko - to masakra. Gdybym miał możliwość jednoczesnego pomiaru sygnału na czujniku AF? Bajka.
Ważne! Kluczyk musi być sztywny (nie uginać się pod naciskiem). Swoje wykonałem s pręta o przekroju 6-kątnym 3mm (stal narzędziowa). Ponadto kwadrat 1x1mm musi być wykonany precyzyjnie i ciasno.
Wstępny pomiar (przed przystąpieniem do regulacji) pozwala na powrót do położenia początkowego z dokładnością przewyższającą możliwości pomiarowe aparatu. To tak na ten przypadek, gdyby regulacja nie dała pozytywnych efektów. Może tak być, gdyż wszystko zależy od kątowego położenia krzywki. I może, w niektórych aparatach być ułożona w którymś ze skajnych położeń. A wtedy nici z regulacji. U mnie było mniej więcej na środku pomiędzi położeniami skrajnymi. Z tego też powodu te 3 stopnie, gdyby było przy położeniu skrajnym wtedy zakres może zwiększyć się do nawet 10 st. Tak działają regulacje na mimośrodach. Nie mają liniowej charakterysyki.
Na zewnętrzu +32 celsjusze, w pracowni +25.
Ale cóż tam, spadam po żwywca i nad wodę!