Pokaż wyniki od 1 do 6 z 6

Wątek: [Nasir]Żurawie

Widok wątkowy

  1. #3
    Bywalec
    Dołączył
    Jan 2007
    Wiek
    49
    Posty
    107

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez szycho Zobacz posta
    Nasir, bardzo ładne zdjęcia żurawi.
    Ale...
    1, 7 szkoda troszkę, że zabrakło dołu zdjęcia;
    3, 8, 9 zbyt centralnie;
    5 byłaby super, gdybyś dał więcej z lewej strony i góry. Żuraw z prawej zbędny.
    Poza tym fajne fotki. Mi się jeszcze nie udało sfotografować żurawi z tak bliska. Zakładam, że zdjęcia z czatowni?
    Dzięki za komentarz.


    1,7 Tu wychodzi wada stałek, a moja budka nie miała biegu wstecznego
    Na poważnie to przy 7 już mogłem opuścić nieco obiektyw. Nie mam jeszcze zmysłu zwracania uwagi na kadr. To tak jak z nauką jazdy , kiedy ktoś nie zwraca uwagi na wiele rzeczy podczas prowadzenia samochodu.
    8,9 Zgadzam się. Na tych dwóch zdjęciach jest ten sam ptak, zdjęcia były robione dwa lata temu, ale pamiętam że na 8 biegł i trzepotał (hmm czy to dobre określenie dla Żurawia ? Wydaje mi się że trzepocą małe ptaszki) skrzydłami a na 9 hamował. Byłem skupiony na tym aby za wszelką cenę złapać ostrość (bo nie wiedziałem co on wykombinuje) a używałem centralnego punktu (ustawiony na sztywno) . Myślę teraz że mogłem złapać szybko ostrość i przesunąć obiektyw bardziej w prawo i strzelić tak jak w niektórych przypadkach robię na spokojnie. Tylko zabrakło małpich wyuczonych ruchów.
    3. No tu mi się wydawało że dobrze że w centralnym. Jakoś nie mam pomysłu na alternatywę. Masz jakiś pomysł ?
    5. Stał stał i nagle podskoczył. Brak refleksu Na 4 już zareagowałem bardziej prawidłowo bo jest ono kontynuacją 5.

    Tak zdjęcia z czatowni. Przez dłuższy czas próbowałem je podchodzić. Niestety bezskutecznie. One mają wzrok i umieją z niego korzystać i wyciągać wnioski. Próbowałem też podkradać się wykorzystując to że byłem w ciemnym lesie, w trawie, kukurydzy itp. Nic z tego
    Co ciekawe rolnik mógł przejść bliżej nich lub przejechać traktorem, ale ja "ukryty" i gapiący się na nich, będąc dalej niż rolnik, stwarzałem zagrożenie. W sumie logiczne

    Pomogła mi książka Kossowskich o Żurawiach. Warto mieć. Choć jak przeczytałem i obejrzałem zdjęcia to mi szczęka opadła i miałem lekkiego doła
    Na zasadzie: no ładnie ja tu się męczę coby choć w połowie kadru mieć ptaka a oni nawet strzelają krótkimi obiektywami (f50).
    Jak zobaczyłem małe makro głowy Żurawia to mnie zwaliło z nóg.

    Zrobiłem to co Kossowscy tylko z mniejszym profesjonalizmem To był wrzesień, pora wykopków. Zauważyłem wokół stałych miejsc żerowania Żurawi, były pozostawione stare pędy po zebranych ziemniakach, ułożone w niewielkie półmetrowe kupki, przez miejscowych rolników.
    Decyzja szybka. Podjechałem do najbliższego miasta i kupiłem namiot. Taki najtańszy za 30 złoty. Wybrałem kolor stonowanej zieleni.
    Późnym wieczorem przyszedłem na miejsce. Zlikwidowałem jedną kupę i na jej miejsce postawiłem namiot i obsypałem go tą faszyną. Z zewnątrz nic się nie zmieniło.
    Wcześniej w namiocie wyciąłem otwory pod obiektyw. Potestowałem sobie na sucho strzelanie, oczyściłem pole widoku z przypadkowych traw i przyszedłem za dwa dni o 3 nad ranem.
    Podeszły nad ranem dość blisko, wydaje mi się że zauważyły obiektyw bo trochę nim ruszałem szukając dobrego ujęcia, ale tolerowały to.

    Najlepiej wybrać się we wrześniu. Wtedy zbierają się w coraz większe stada i czują się dużo pewniej , a młode żerują już z rodzicami i potrafią latać.

    Rodzinka

    Ostatnio edytowane przez Nasir ; 03-04-2009 o 21:21
    EOS 400D , EF 400/5.6 L USM

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •