Używanie dyfuzora typu Sto-Fen (zwanego też pudalekim po kefirze, mydelniczką itp.) na dworze NIC NIE DAJE (jeśli pominąć spadek zasięgu lampy i większe zużycie baterii)ponieważ istotą działania dyfuzora jest skierowanie części światła do góry, w dół i na boki, aby odbułi sie od sufitu, podłogi, ścian i zmiękczyło cienie. Na dworze na ogół nie ma sufitu i ścian, chociać czasem uzyska się efekt zmiękczenia wskutek odbicia od podłoża, krzaczorów, budynku, samochodów itp.... Ale to słabiutki efekt.