I tutaj moze byc problem, bowiem poki co jest mi jako tako nie potrzebny, dopiero w sierpniu bede focil chrzest w kosciele, gdzie sufit jest na wysokosci 20 m nad glowami (z czegos ala drewno), a sciany sa biale, tyle tylko, ze od oltarza oddalone po ok 8-10m. Na szczescie jako tako kosciol jest jasny tj. wszystkie sciany biale i u gory ciag szybek pod dachem na dlugosci kazdej ze scian. Takze bardziej niz brak swiatla beda mnie martwic zafarby produkowane z licznych i duzych witrazy, aczkolwiek uwazam, ze wynalazek, ktory jest w linku tutaj idealnie sie sprawdzi. Wole to niz walenie dyfuzorem prosto w oczy z kilku m, bo nie ma o co odbic.
BTW: nastawiam sie, ze caly chrzest oblece tylko z 50-tka na korpusie.
Wydaje mi sie, ze powinienes pojsc w strone bouncerow i stofenow. Ja osobiscie mam zwykla podrobke za 20-30 zl i np w w pokoju 3/4 m daje rade tzn rownomiernie oswietla caly kadr.