to akurat nie jest wina aparatu:
http://www.canon-board.info/showthread.php?t=25632
poczciwej "trzysetce" można wiele zarzucić: ze awaryjna (migawka, bolec), że powolna, że tryb seryjny to kpina (4 frames), że AF lipny... ale na pewno przepalenia nie są winą aparatu.
przecież nikt tego nawet nie sugerował :-)
jak już będziesz obeznawać, to obok 20D/30D/40D zobacz jeszcze 400D.
Aparacik wprawdzie mały (jak dla mnie zbyt mały - 300D był akurat), ale dla płci piękniejszej często bywa w sam raz; a przy tym o wiele szybszy w działaniu niż 300D, raczej bezawaryjny, z poprawionym AF, a jeszcze z nie tak bardzo przerośniętym LCD jak w nowszych 450D/500D.
Oczywiście na przepalenia niestety nie pomoże... :-)
no cóż, nie sposób przewidzieć subiektywnego znaczenia niektórych słów... :-)
bo ogólnie rzecz biorąc "komfort' oznacza właśnie wygodę, brak problemów, itp.