No cóż, wcześniej posiadałem Selphy CP200 i do niej profil zrobiony przez jednego z forumowiczów. Fabrycznie ta drukareczka wypluwała zaniebieszczone tragedie, w sterowniku ani śladu zapanowania nad kolorkami, pozostało ją oprofilować.
Profil zrobiony przez Duty'ego był tak doskonały, że hej. Wierz mi Denver, lub nie, ale wydruki wyglądały jak profesjonalne... Gdyby sama drukarka nie padła po roku, do dziś bym z niej (i profilu) korzystał.
Nie dam złego słowa powiedzieć na serię tych drukarek, po oprofilowaniu chłopie padasz z wrażenia ! Podobnie jak po oprofilowaniu plujki Pixma 4300.
Pretensje można mieć do C, że wypuszcza doskonałe urzadzenie bez profilu do niego; stąd późniejsze przekonanie wielu, że Selphy to zabawki. A tak nie jest.