Powiedz mi jedną rzecz- czy Ty jako fotograf zawsze robiłes nienaganne zdjęcia?
Każdy kiedyś zaczyna, Teraz zaczynam ja.
I zapewne długo jeszcze nie będę robić zdjęć idealnych.
Ale dla mnie każde zdjęcie tutaj ma swoją historię i swoje wnętrze, dla którego chciałam je pokazać.
Nie chcę się już denerwować.I na pewno znajdą się osoby, którym się tutaj nudzi, a lubią pisać i pomogą Tobie, bo samemu sobie nie pomogli.
fotografie są jak cebule ?! mają warstwy... zatem szukaj tych warst....
zatem trzymajmy się za ręce.
fajne stopki górą.
pzdr.
Nie chce irytować.
I nie jest to dla mnie żadna szkółka niedzielna.
Tylko forum dla ludzi, którzy kiedyś zaczęli bawić się fotografią i chcą się rozwijać w tym kierunku.
nie wszyscy robią to w tym samym tempie.
Nie wszyscy z takim samym nakładem funduszy i sił, ale łączy ich jeden cel - chęć patrzenia na świat jednym okiem.
Mam nadzieje, że znajdzie się choć jedno zdjęcie, które spodoba się tak wielkiemu profesjonaliście jak Ty.A jak pojawi się jakiekolwiek zdjęcie, które warto omówić,choćby i krytycznym okiem, z pewnością napiszę coś pozytywnego.
Wydaje mi się, że masz za wysokie mniemanie o sobie.
A nie każdy musi być tak doskonały jak Ty.
I naprawdę jest mi szkoda ludzi tak zadufanych w sobie.
I nic Ci do mnie i do mojej stopki.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Powiem tak, nie mam skatalogowanych wszystkich zdjęć , które zrobiłam do tej pory i naprawdę nie jestem w stanie powiedzieć ile ich w sumie było.
Wiem, że pierwszy aparat, kompakt (2mpx ;p) dostałam 5 lat temu.
Za dobry nie był, ale wtedy na moje oko robił dobre zdjęcia.
Z tamtych czasów w tej chwili wybrałabym może 10-20 zdjęć, nie wiem, no naprawdę nie jestem w stanie powiedzieć.
ElSor, wydaje mi się, że właśnie chodzi o to, żeby się rozwijać, żeby móc po kilku setkach/tysiącach zdjęć stwierdzić, że te dawne są złe, może dostateczne. I widzieć w nich błędy.Ja podam dla przykladu ze jeszcze za czasow kompaktow (raczej lepszych niz tych jakie sa obecnie w telefonach) zrobilem w sumie grubo ponad 15.000 zdjec (zapisanych na dysku mam ok 12.000 po wstepnych selekcjach). Przed zakupem lustrzanki przegladalem je wszystkie i wybieralem z nich najlepsze a w zasadzie tylko bardzo dobre zdjecia. Wybralem ich w sumie 29. Podejrzewam ze na chwile obecna wystawiajac je do oceny na CB moze conajwyzej kilka z nich byloby pozytywnie ocenionych lub byloby zauwazone na kilku z nich wlasnie to co ja chcialem pokazac. Pewnie widzialas moja galerie lustrzankowa i pewnie stwierdzilas ze jest taka sobie - nauki za mna juz naprawde duzo a jeszcze wiecej przedemna - najwazniejsze by cwiczyc i nie poddawac sie a takze nauczyc sie patrzec na swoje zdjecie bez emocji - na tle tych widzianych w necie ktore sie podobaja. Czesto tez zauwazam ze zdjecia ktore uwazalem kilka dni temu za swietne sa dla mnie dzis zwyczajne
Idac tym tropem sadze ze i Tobie zdjecie Muńka przedstawione powyzej moze sie nie podobac za kilka dni![]()
Być może moim problemem jest to, że podchodzę do zdjęcia zbyt emocjonalnie.
Nie wiem czy masz kota i czy trzymałeś w ręku 3-4 godzinnego małego kotka.
Dla mnie za każdym razem jest to duże przeżycie. I dla mnie wtedy, na strychu była chwila, która chce zapamiętać.
Tak samo zdjęcie Giewontu w chmurach.
Po wchodzeniu na Gubałówkę w ulewie i zobaczeniu na szczycie takiego widoku się opłacało i właśnie to chciałam pokazać.
Możesz mi wierzyć, że ćwiczę i to dużo.
Lustereczko mam 1,5 miesiąca i zrobiłam nim w sumie około 3000zdjęć.
Z tego PODOBA mi się na dzień dzisiejszy około 20-30%.
Nie jest to dużo.
Ale wydaje mi się na początek wystarczająco.
Nie ważne czy moje zdjęcia wydają się na początku do kitu. Dla mnie były na tyle dobre żeby je pokazać.
Nie rozwijam się dla ludzi, tylko dla siebie,a jeśli słyszę konstruktywną krytykę i widzę, że ktoś we mnie wierzy jest mi tylko lepiej.
Każdy kiedyś się uczył ode zera.
teraz mój czas.
I chce pokazać to, co wydaje mi się dobre, coś co już zrobiłam.
Nie budują mnie komentarze w stylu rewelacja na digarcie, tylko komentarze takie jak tutaj.
Bo jest sztuką zrobić dobre zdjęcie, nie mówiąc o takim, które zaprze dech w piersiach.
To jest moje życie, mój sposób patrzenia na świat, narazie jest jaki jest, jak będzie się zmieniał, zobaczymy, mam nadzieję, że w dobrym kierunku i do tego będę darzyła.