Ja dopiero zaczynam przygodę z TS-E - i to od szerokiego końca.
Mnie te materiały przekonały:

Z TS-E 90mm tracisz na pewno AF i możliwość bezpośredniego podpięcia lamp do makro. Zyskujesz możliwość uzyskania ostrych pochylonych obiektów (jak choćby ten zegarek) bez konieczności używania sztuczek typu focus stacking i forsowania głębi za pomocą przesłon z zakresu f/16-f/32.
Z tego wynika też, że jest porównywalny ze zwykłym makro 100/f2.8.