mea maxima culpa, co do cropa to takie mam doświadczenie
mea maxima culpa, co do cropa to takie mam doświadczenie
Crop nie ma wpływu na GO , jeżeli już to na coś co subiektywnie można określić - plastyką obrazu - to po prostu wycinek FF , tak jakbyś FF kadrował .
GO przy kadrowaniu z ff się przecież nie zmienia :wink:
o tym dyskusji bylo wiele, ogolnie jest tak ze crop wplywa na GO ale tylko posrednio
ja do macro rowniez bym sklanial sie ku wiekszej ogniskowej, ale niekoniecznie kosztem swiatla
C EF 100/2,8,C EF 180 3,5. To nieduża różnica .W macro nie robisz na pelnym otworze.Chyba że potret.Macro 99% zdjęć ostro przymykasz.Mam oba.Szkła świetne.Gdybym mial wybrać jedno z nich to 180-tka.Oczywiscie to zależy m.in. od tego co robisz i jakie inne szkla posiadasz.Pozdrawiam
Z gory dzieki za wszystkie rady.
Odpowiadajac na Wasze pytania - podpinam do 1Ds MarkIII.
Jesli chodzi o inne obiektywy jakie posiadam, to 85L II, 135L, 16-35L II i 24-70L.
To, do czego potrzebuje makro, to nic innego jak chec od czasu do czasu zrobienia zdjecia w tym zblizeniu. Nie beda to na 99% ani robaczki ani motylki. Tu bardziej chodzi o fotografowanie ciekawych struktur i elementow, takich jak zegarki, telefony, sprzet i rzeczywistosc nas otaczajaca jednak z mniejszym polozeniem nacisku na przyrode.
Mam 100/2.8 i chętnie zamienię sie na 180tke ;-) Ale absolutnie nie jestem specjalistą od makro.
No to może TS-E 90 + tulejkę ET?
EOS - conditio sine Kwanon...
A cos wiecej? Plusy, minusy, korzysci, straty... :-/
Ja dopiero zaczynam przygodę z TS-E - i to od szerokiego końca.
Mnie te materiały przekonały:
- http://cpn.canon-europe.com/content/...hift_lenses.do
- http://www.the-digital-picture.com/R...ns-Review.aspx
- http://www.cambridgeincolour.com/tut...ft-lenses2.htm
Z TS-E 90mm tracisz na pewno AF i możliwość bezpośredniego podpięcia lamp do makro. Zyskujesz możliwość uzyskania ostrych pochylonych obiektów (jak choćby ten zegarek) bez konieczności używania sztuczek typu focus stacking i forsowania głębi za pomocą przesłon z zakresu f/16-f/32.
Z tego wynika też, że jest porównywalny ze zwykłym makro 100/f2.8.
EOS - conditio sine Kwanon...
Pikczer, bierz 100 f/2.8. Te szkiełko jest rewelacyjne - w zasadzie jedyny w moim zestawie pewniak, przy którym nigdy nie mogę nigdy kwękać.
Plusy i minusy w stosunku do konkurenta:
+ ostrzejszy (za the-digital-picture.com) szczególnie na brzegach kadru (w ogóle bardzo równy - ŻYLETA!)
+ lżejszy (blisko połowę)
+ mniejszy
+ mniejsza średnica filtra (58 vs. 72mm), a zatem możesz nasadzić na niego konwerter Raynoxa DCR-250, przy 185 L nie masz takiej możliwości
+ światło ( chociaż przy makro to można ten plus przemilczeć)
+ cena
- gorszy do motyli (trzeba bliżej do stworzeń podejść)
- mniejszy bokeh (rzecz względna)
- brak dołączonego pokrowca i osłony przeciwsłonecznej
- BRAK CZERWONEGO PASKA![]()
Canon 40D + 5D + 7D + Canon EF 24-70mm f/2.8L USM + Canon EF 100-400mm f/4.5-5.6L IS USM + Canon EF 100mm f/2.8L Macro IS USM + Canon 16-35mm f/2,8L II USM + Speedlite 580EX II + Absynt + Becherovka