Po rozważaniach wybrałem 220EX.Jak dla mnie przewaga jest ładowanie z 4 AA. Dzięki temu szybkości kolejnych błysków nic nie pobije. W 270EX 2 AA nie wzbudziły mojego zaufania. Po za tym jeśli potrzebuję odbić światło z 220EX zawsze mogę ją na kablu zamontować. A wg. mnie są to lampy bardziej do doświetlania niż do oświetlania.
Także nawet "waląc" światłem na wprost przy zredukowanej sile błysku i z założonym rozpraszaczem (np. matowa lub bursztynowa folia używana w reflektorach teatralnych) osiągamy niezły efekt.