Brak wyboru odnosi się do tego, że nie ważne co wybierzesz, w taką samą wyświechtaną politykę sprzedaży trafisz.
Chcą zarobić - fajnie - każdy chce, robiąc aparat i wycinając z niego funkcje, robią towar niepełny, okrojony i sprzedają go jako pełnowartościowy.... tymczasem ten pełnowartościowy sprzedadzą za rok-dwa...
Zarobić można, robienie w trąbę i zarabianie 2x de facto na tym samym nie jest OK.
To jest takie sztuczne regulowanie postępu. Postęp ma być taki - że lepszy wygrywa a nie 'dogadajmy się, zróbmy narazie wszyscy 12 Mpix, za 5 lat sprzedamy wszyscy 18Mpix'. To jest polityka kartelu, nie wolnego rynku.
Niestety na każdej materii mamy z tym styczność.
I to że tak jest, nie znaczy że mamy jak pokorne owieczki iść na rzeź... i nie jest to powód by ryczenie tych owieczek nazwać biadoleniem...
Oczywiście, lepiej Twoim zdaniem dać się od razu za(ze)rżnąć![]()