Pomimo, że nie posiadam ani 50D, ani 500D, swoje 3 grosze wtrącę
@Bobek1971:
1. "dlaczego zdjęcia z 50D będzie lepsze od fotki z 500d"
a) W ujęciach dynamicznych, oraz w statycznych - lecz cięższych ze względu na światło, AF w 50D powinien lepiej działać.
W sytuacji, kiedy mamy zdjęcie z nietrafioną ostrością, jakość plików 500D jest bez znaczenia.
b) Korpus 50D pozwoli na większą kontrolę nad zdjęciem - choćby ze względu na większy wizjer, w ktorym więcej widać.
2. "Naistotniejsze róznice dla mnie to prędkośc migawki 1/8000 w 50D i 1/4000 w 500D ...czy ta róznica spowoduje, że zdjęcie będzie słabsze?"
Masz bardzo dziwne kryteria oceny, co jest istotneAle każdy ma prawo do własnych.
Większy "rozrzut" czasów migawki się czasami przydaje nawet w zastosowaniach amatorskich. Wystarczy zechcieć użyć jasnego szkła na pełnym otworze w słoneczny dzień.
3. "Czy obudowa z magnezu i większa 50D ma na celu tylko poprzez swoją masę i wielkość wywołać u mnie poczucie, że mam coś pro i dlatego jest to lepszy aparat?"
Obudowy aparatów wysokiej klasy nie są duże, bo ich właściciele potrzebują przedłużenia ptaszka.
Większa obudowa=lepszy chwyt. Zwłaszcza w zestawach z lampą zewnętrzną i cięższymi szkłami.
Metalowa obudowa=większa trwałość. No chyba, że ktoś trzyma aparat na półeczce za szybką.
Do tego obudowy XXD mają inne przewagi nad obudowami XXXD...
4. "Czy naprawdę te aparaty poza rozmiarem czymś się róznią i zrobię tym 50D zdecydowanie lepsze zdjęcie?"
Weź do ręki obydwa aparaty i pobaw się nimi. Wejdź na jakąś stronę z danymi technicznymi. Wtedy zauważysz różnicę.
Czy zrobisz 50D lepsze zdjęcia? Tak, jeżeli potrafisz go wykorzystać
I teraz drugi kolega, Lisu:
1. "te różnice prędkości migawki są dla fanatyków. mało kiedy trzaska sie szybciej niz 1/2000 a co dopiero 1/8000."
Weź w słoneczny dzień jasne szkiełko i spróbuj użyć go na pełnej dziurze. A potem przemyśl, czy krótkie czasy na pewno są dla fanatyków.
2. "...i tak, obudowa z magnezu i większy aparat ma w Tobie wywołać poczucie ze masz cos semi-pro i sam jestes semi-pro ))"
Jak wyżej, u kolegi - spróbuj używać przez np. parę godzin korpusów XXXD i XXD z cięższym obiektywem i lampą zewnętrzną.
Popatrz co się dzieje z chwytem na XXXD, kiedy masz większe dłonie, niż japońska nastolatka
3. "tyle ze trzeba byc prawdziwą sierotą zeby nie opanowac sprawnej obsługi takiego nawet 400D i tłumaczyc sie ze 40D czy 50D ma wszystko wygodniejsze i łatwiejsze."
Ile przycisków musisz włączyć na XXXD do korekty ekspozycji? Jak szybko wprowadzisz na XXXD tą korektę? I co?...kto jest sierotą...człowiek z XXXD, czy z XXD? :P
Poza tym - część jak wyżej.
Spróbuj założyć choćby 1.5kg szkło na XXXD i poużywać go przez parę godzin. Trzymając go pewnie i wygodnie. Powodzenia.
4. "...tylko ciekawe jak robiono zdjecia jak wszyscy mieli 350D bo reszta byla poza ich mozliwosciami cenowymi. i co? i zdjecia byly dobre? były..."
Idąc takim torem myślenia: po co ci w ogóle lustrzanka z AF? Po co ci w ogóle lustrzanka? Do tego nowoczesna, nowa i "w ogóle"?
Kiedyś robiono zdjęcia bardzo prymitywnymi aparatami. I co? I zdjęcia były dobre? Były.
Co z tego teraz wynika. Nic. No, co najwyżej trochę śmieszności z takich tekstów.
Tak więc, reasumując...każdy wybiera to, co lubi i na co go stać.
Ale bez przesady z dorabianiem jakiejś ideologii. To jest śmieszne.