ale przeciez Lightroom ma domyslnie opcje robienia backupow...
to w czym problem? wciagnac backup i katalog bedzie w wiekszosci odtworzony
tak. E:\cache\lightroom\akustyk\Backups, czyli tam gdzie mu kazalem. druga kopia robiona recznie na dysku zewnetrznym
po raz kolejny do znudzenia bede powtarzal: uzytkownicy komputerow dziela sie na dwie grupy: tych co robia backupy i tych, ktorzy ich jeszcze nie robia. kwestia tylko kiedy i jak bolesne bedzie dolaczenie do tej pierwszej grupy.
No tak, ale czy to nie jest zaraz obok katalogu 'roboczego'?Jeśli padnie Ci ten dysk lub go sformatujesz, to kopie zapasowe znikają razem z katalogiem. No chyba że znalazłeś jakiś sposób, żeby backupy były gdzieś indziej, niż katalog, bo przyznam się, że nie odkryłem takiej opcji w menu...
Nie ulega wątpliwości, że kopia zapasowa krytycznych plików jest niezbędna. Najlepiej taka, którą przechowuje się pod innymi współrzędnymi geograficznymi, niż oryginał.![]()
Pozdrawiam
Łukasz Bakuła
„Fotografia – to radość życia. Aparat nie został stworzony dla ludzi smutnych i skwaśniałych”. J. Płażewski
nie zagladalem, ale pamietam o kopiowaniu na dysk raz na jakis czas, wiec mi nie przeszkadza ta sama lokalizacja.
inna kwestia, ze zawsze i bezwzglednie mam wlaczone zapisywanie xmp. zdecydowanie wole takie rozwiazanie niz jakies pontegrowane, nieprzezroczyste molochowate pliki, z ktorych w razie usrania sie katalogu nic nie wyciagne![]()
tylko i wylacznie taka. i nie jedna a dwie
a opinie o mojej domniemanej paranoicznosci proponuje wstrzymac. do pierwszej padaki danych![]()
Ja zapisuję dane do XML ręcznie, tzn. Ctrl+A - Ctrl+S. Lub samo Ctrl+S w czasie obróbki. Taki odruch z programów biurowych.
Automat w czasie obróbki nie zwalniał programu za bardzo, ale np. w czasie wpisywania metadanych widoczne były przestoje, gdy po każdym wypełnionym polu coś zapisywał, zwłaszcza gdy edytowałem je dla wszystkich zdjęć naraz.
Ostatnio edytowane przez bakulik ; 24-03-2009 o 11:13
Pozdrawiam
Łukasz Bakuła
„Fotografia – to radość życia. Aparat nie został stworzony dla ludzi smutnych i skwaśniałych”. J. Płażewski
nie probowalem nigdy inaczej, wiec nie mam jak ocenic. przy czym, de facto, moj LR potrafi momentami przymulac, ale dotyczy to roznych operacji, niekoniecznie zwiazanych z wczytywaniem recept.
realnie, to jestem paranoikiem jesli chodzi o moje zdjecia i wszelkie zagadnienia typu wydajnosc rozwazam zawsze w dalszej kolejnosci. priorytetem jest pewnosc, ze za 5-10 lat otworze te same RAW-y z takimi samymi korekcjami. XMP w razie koniecznosci bede mogl recznie otworzyc i odczytac, a to zawsze lepiej niz nie moc nic sprawdzic.
Bez przesady - mam backup całego dysku prócz C gdyż jak pisałem nie wiedziałem, że LR tworzy sobie coś prócz wspomnianego cash - pośpiech oraz przyzwyczajenie do CR gdzie tworzone xmp wsio zawiera i nie musiałem o tym myśleć i tyle.
Teraz będę bardziej świadomym użytkownikiem LR![]()
5D + L