A ja byłem świadkiem (w Krakowie na Kazimierzu) jak koleś oberwał monopodem przez łeb. Przykro było patrzeć. Myślę, że do końca życia będzie miał ciężki uraz psychiczny.
Monopod nie ucierpiał zbytnio.
A ja byłem świadkiem (w Krakowie na Kazimierzu) jak koleś oberwał monopodem przez łeb. Przykro było patrzeć. Myślę, że do końca życia będzie miał ciężki uraz psychiczny.
Monopod nie ucierpiał zbytnio.