Eee, tak zle jak to jest pokazane w tym filmie to w Bostonie nie jest. No moze gdzies w ciemnych alejkach Poludniowego Bostonu...Zamieszczone przez thorin
To jest przynajmniej zaleta mieszkania poza Polska - tu przynajmniej nie ma dresow i nikt sie nie interesuje DSLRem powieszonym na szyi (choc czasem niektorych latynoskich "miskow" na ulicy to sie mozna przestraszyc).
O to wlasnie mi chodzilo...
Dokladnie tez mi sie tak wydaje...
Wiadomo, że teoretycznie wszędzie może być niebezpiecznie, ale na zachodzie nie ma chyba takiego stresa...
Przebywałem 1,5 roku w UK, nie miałem jeszcze wtedy żadnego sprzęta, a zdarzało mi się widywać kilkunastoletnie laski w parkach swobodnie pstrykających na 10D...
Duzo wyzszy poziom życia, bogactwa, dostępności do zaawansowanego sprzętu foto sprawia, że ludzie aż tak nie obawiają się jakiegoś napadu, kradzieży....
Znam przypadki, że o taki sprzęt nie dba się aż tak przesadnie jak to w naszym przypadku...
Poprostu każdy to ma gdzieś, bo zawsze może sobie kupić nowy...
I kradzieży jest mniej, bo nikt normalny kradzionego nie kupi... A u nas? Więcej paserów, niż aparatów Canona...
Ostatnio edytowane przez terminator ; 03-12-2007 o 20:10
__________________________________________________ ____
" W zasadzie dla Polaków nie ma rzeczy niemożliwych do zrobienia,
chyba że... muszą zbudować drogę."
Przeciwnik zaskoczony ucieczką zawsze jest bezradny!
Jeszcze nie miałem "okazji" walczyć o sprzęt, ale często będąc na OES'ach (odcinek specjalny) słyszy się od miejscowych żuli spod sklepu "te dawaj aparat!" ale zazwyczaj tylko tyle są w stanie zrobić, bo momentalnie pojawia się kilku innych z "naszej branży" i menele są na przegranej pozycji:cool:
www.image-sport.net moja www
www.imagesport.digart.pl prace
www.facebook.com/imagesportnet
7D,400D/17-50 f2.8/70-200 f4L/50 f1.8II/580EXII/Tamrac Expedition7
Uprawnienia umieszczania postów
Odpowiedz z cytatem