Cytat Zamieszczone przez p13ka
Może warto przy sobie mieć jakiś elektroszoker albo chociaż gaz?
Według mnie, to jest podstawowe wyposażenie fotografa!
Osobiście, gdy wychodzę ze sprzętem foto,
naturalnym odruchem jest zabranie do kieszeni gazu.

Zabawek elektrycznych nie polecam, bo są mało skuteczne
i mogą jedynie dodatkowo wkurzyć przeciwnika...

Najlepszy jest gaz obezwładniający
(jest tego teraz na rynku w różnych rozmiarach i rodzajach).
Osobiście preferuję środki biologiczne (np. typowy pieprzowy), bo,
w przeciwieństwie do większości dostępnych chemicznych,
działa zarówno na zwierzaki jak i na ludzi
a w przypadku tych drugich, także na osobniki przyćpane
(psy i osoby pod wpływem środków odurzających
na typową chemię prawie wcale nie reagują).
Poza tym, jak już brać, to wersję żelową (zawiesinową),
z której strzał jest o wiele skuteczniejszy
(płyn przykleja się do skóry, przez co działa dłużej i skuteczniej)
a do tego minimalizuje się możliwość "zagazowania" samego siebie
w przypadku psiknięcia pod wiatr...
Ogólnie pojemnik, który można zmieścić w kieszeni,
to wydatek ok. 50 zł, więc warto!
A! I co najważniejsze - jak już zajdzie konieczność użycia,
to trzeba walić prosto w pysk (czy to psa czy człeka),
bo zabawa w humanitaryzm, może skończyć się dla nas tragicznie
(zasada celowania w klatkę piersiową i tym podobne bzdety,
są dobre przy traktowaniu gazem teściowej
a nie w realnej samoobronie).

Drugi ważny element samoobrony, to szybkie nogi!