Jesli napastnik bedzie jeden to i owszem, druga osoba sie przyda, ale jesli bedzie dwoch na dwoch wtedy opryszki nie beda sie raczej dlugo zastanawiac i tez zaatakuja. Codziennie nosze sie z dosyc drogim sprzetem wideo po miescie (z osoba towarzyszaca-dziennikarz) i bywaja chwile, w ktorych zwieksza sie stezenie adrenaliny we krwiOdpukac jak do tej pory udawalo mi sie obronic :P