Czy ma wogóle sens jakieś rozmowy w sytuacji zagrożenia dresami...?
Wydaję mi się że trzeba poprostu spr****ć.

To się pewnie tak łatwo mówi...

Ale jak już będzie tak daleko to podejrzewam, że załączy mi się ten wrodzony zmysł terminatora-predatora i co by nie było, że spotkacie jakiegoś dresa z 20D na czole odbitym

Za dużo musiałem się nabakać żeby oddać to, co dla mnie tyle jest warte...

A oni dalej swoje...: 'ja jestem king brus li karate mistrz'....