Również czytałem ten wątek na forum N.

Jak do tej pory nie miałem żadnych poważnych ekscesów... No może tylko jeden...
"Robiłem" właśnie architekturę i poczułem jak ktoś się przemieszcza z tyłu - odwróciłem się i zobaczyłem trzech ziomków skradających się do mnie. Jak tylko zobaczyli że ich zauważyłem to zmienili zamiary (na ich szczęście ).
Sprawa działa się w ścisłym centrum miasta więc ryzyko jest wszędzie.

Pozdrawiam.