Fotografia analogowa na dobrym poziomie JEST DROGA i czasochłonna.
Analog jest stosowany nadal w zastosowaniach komercyjnych ale dla klientów którzy są w stanie za to zapłacić i nie patrzą na to że sumaryczny koszt jednej klatki do publikacji to czesto kilkaset euro. Jeden z klientów do dziś życzy sobie zdjęcia z Hassela na filmie bo się boi że jak dysk padnie to wszystko zniknie Taka mała fobia bo mogłby mieć pliki z Phase One, ale poprostu woli zwykły film.
Przyznam że śmieszą mnie troche takie wyliczenia jak napisał ArN_Pń, typu "114zł", "64zł" itp - bo jeśli jest to Twoja PRAWDZIWA pasja to liczenie każdej złotówki żeby tylko zaoszczędzić jest troche dziwne… Co do tego że chemia wystarczy na rok… nie wypowiem się
Kiedyś jak pojawił się DSmkII FF robiliśmy nawet tabelki porównawcze w excelu jak to wygląda kosztowo - jak znajdę gdzieś na dysku to mogę Ci podesłać. Wyszło nam dokładnie to co napisał Stormur - przy kosztach analogowej fotografii cyfra to PIKUŚ (Pan Pikuś) Obecnie np.koszt zakupu nowego body 1DsMKIII zwraca się po mniej wiecej trzech pokazach mody. Zakładając absolutne minimum (mówię o małoobrazkowcu):
30 rolek slajdu/pokaz - ok. 1200PLN
wywołanie: 30x35PLN (profilab) - ok. 1000PLN
Skanowanie: ok. 200-300PLN za klatkę na dobrym bębnie (Celsis6250)
zakładając wybranie tylko 10 klatek - ok. 2500
to razem daje kwote ok. 5000 PLN.
Plus upierdliwość, czas na wywołanie filmów, przejrzenie slajdów, wybranie, skanowanie, korekta itp. To naprawde bardzo droga zabawa. Na którą przeważnie nie ma czasu bo klient chce JUŻ