Myślę, że każdy trochę przesadził. Zgadzam się z tym, że sprzęt analogowy musi być dobry ale nie przesadzajmy z cenami.

Robię chwilowo tylko na małym obrazku kupiłem sobie canona T90 bo odpowiada mi całkowicie pod względem funkcjonalności i do tego bardzo podchodzą mi ceny szkieł pod system FD. Kupuje filmy u zaufanego sprzedawcy na allegro. Cz-b T-max'y za 15zł zazwyczaj 400 które bardzo łatwo się forsuje na 3200. Wołam oczywiście sam i jak mi się nazbiera trochę filmów to kupuję chemie i w jeden dzien mam wszystko wywołane. W kolorze najbardziej mi leży Portra(20zł) którą wołam w sprawdzonym labie w cenie 5zł na rolkę. Skanuje za bardzo średnim skanerem w domu tylko żeby był podgląd i żeby wrzucić na fejsika. Jeżeli potrzebuje sprzedać jakieś zdjęcie daje klisze na do skanowania na bębnie.

Nie rozumiem sensu płacenia 250zł/klatka za skan na bębnie jak można w okolicach 2500zł kupić dobrego scanmate'a i mieć całkowite panowanie nad procesem skanowania.

Średni format jest oczywiście droższy ale zawsze można znaleźć rozwiązanie tańsze (nie koniecznie gorsze).