do nauki chyba bardziej ekonomiczne są cyfrówki - ale troche zaijają tą 'magie' i 'czar' dawych fotek i tego oczekiwania przy wywoływaniu![]()
do nauki chyba bardziej ekonomiczne są cyfrówki - ale troche zaijają tą 'magie' i 'czar' dawych fotek i tego oczekiwania przy wywoływaniu![]()
Tzn. tak teoria mówio praktykę mnie nie pytajcie;p
TU możesz przypuścić atak odwetowy, nie krępuj się
bardziej ekonomiczne? nie zgodzę się! dużo szybciej nauczysz się fotografii na kliszy bo będzie Cię zmuszała do myślenia zamiast bezmyślnie klepać setki ujęć bo i tak po wybraniu wyjdzie Ci nie więcej niż te 36zdj które będą w miarę a 1 czy 2 klatki rzeczywiście będą godne uwagi... analog kosztuje 100zł (wypaśny eos30 kosztuje 400zł) do tego jakiś kitowy obiektyw za 200zł i reszta na filmy... i na początek jest bardzo ok
jak chodzi o skanery to polecam canona 8800F ma przystawke do malego, sredniego i slajdow... ja jestem bardzo zadowolony
kurcze ja musze moje zaległe 3 średnie zabrać do ciemni w końcu i zająć się 2rolkami 35mm;-)
Ostatnio edytowane przez Gringo997 ; 24-03-2009 o 13:44
Fotografia to pasja, moj Blog o fotografi, fotograficznie o wszystkim.
Dokładnie tak
Motywacja dla początkujących oprócz "ograniczeń" oczywistych wzg. DSLR`a jest jeszcze bardziej silniejsza z powodu:
Np;
Neopan B/W 400 36 ~22pln
Wyołanie np; u http://trzypion.pl/index.shtml ~10pln
Zeskanowanie np; u http://www.skanowanie.com.pl/ ~20pln
+ przesyłka to wychodzi ~ 60pln za rolke.
Osobiście właśnie wchodze w analoga; nie z przymusu, nie z mody, nie z "niczego" lecz z ciekowości
Poruszając bardziej temat "pstrykaniam seriami - to musze powiedzieć, ze jak jade w 1dniowy plener to przywoże, jakieś ~20klatek na karcie.
Nie napier.alam tylko myśle
Więc mi brak LCD czy ograniczone miejsce na materiał nie przeszkadza zupełnie.
A wogóle to mając analoga i nieumieć wywołać fimu, to tak jakby się trzaskało zdjęcie w JPG`u i dodatkowo nie znało pojęcia RAWShooter czy PS![]()
Ostatnio edytowane przez PoulN ; 24-03-2009 o 14:15
Na pytanie czy jest sens kupowac analoga odpowiem ,ze zdecydowanie TAK !!!
Analog daje sporo mozliwosci, ktorych nie mamy w cyfrze ,ale tez ma sporo ograniczen i trzeba o tym pamietac.
Jesli chodzi o nauke do zdecydowanie odradzam analoga mimo ,ze czesto przytaczanym argumentem jest to ,ze podczas robienia zdj analogiem sie "mysli"....
Jest to moim zdaniem totalna bzdura i zalezy tylko i wylacznie od psychiki.
Rownie dobrze mozna kupic "mala" karte do cyfry lub w inny sposob sie ograniczac.
Jesli ktos uczy sie fotografowac i chce sprawdzic np jak zmienia sie GO wraz ze zmiana przyslony to poprostu strzela serie zdj testowych i juz wie jak to dziala.
W analogu pewnie szkoda by bylo filmu na takie eksperymenty, a jak juz to wyniki mielibysmy po paru godzinach lub dniach. I co jest szybsze ?
Tak samo jest z poczatkami np fotografii portretowej ,lepiej zrobic cyfra 5 zdj z roznych perspektyw i na wlasnej skorze przekonac sie ktore ujecie nam najlepiej odpowiada, niz zrobic 1-2 zdj analogiem po ktorych okazuje sie ,ze cala sesje z modelka jest o dupe rozbic.
Z czasem duzo cwiczac i tak bedziemy robic cyfra 1 -2 ujecia jakiegos motywu i do domu.
Mysle,ze ludzie ktory polecaja analoga poczatkujacemu chca sie po czesci zemscic za to ,ze kiedys musieli sami sie mocno nazdzierac![]()
Ostatnio edytowane przez fotobronx ; 24-03-2009 o 18:39
hmm
a choćby tutaj:
http://gringo997.digart.pl/
http://speechlessphoto.wordpress.com/
co do reszty to wujek google nie gryzie;-)
1) ilford pan100 lub pan400 - 11zł szt + 5zł wysyłka (20szt = 232zł czyli 11.6zł sztuka)
2) wywołanie nie przekracza 5zł od rolki jak się to robi samemu
3) skanowanie (a nóż widelec kolega ma skaner na którym można zeskanować? a jak nie to canona 4400F można mieć za nie całe 300zł)
4) żadnych kosztów wysyłki...
Ostatnio edytowane przez Gringo997 ; 24-03-2009 o 19:19
Fotografia to pasja, moj Blog o fotografi, fotograficznie o wszystkim.
przy analogu sie mysli a przy cyfrze to już nie
nie róbmy takich uogólnień: widziałem genialne zdjecia wykonane cyfrą i beznadziejne wykonane analogowym sprzętem, nawet sredniego formatu [ swoje :wink: ]...
do nauki fotografii wogóle czyli poznania zależności czasu i przesłony plus iso na pewno lepsza jest cyfra, wychodzi taniej! a nie chciałbym ograniczac swoich umiejętności przeliczając klatkę na gotówkę...
jak ktoś uważa że za dużo robi zdjęc na cyfrze to proponuje taką zabawę: po każdym naciśnęciu spustu migawki wrzucaj 2 zł do puszki stojącej obok... najlepiej nie swojejgwarancja nabycia rozwagi w trzaskaniu migawką murowana!
zakup analoga dla swoich potrzeb do czarno-białej fotografii wywoływanej samodzielnie żeby poczuc dreszczyk emocji, jest na pewno sensowny i ciekawym doświadczeniem może byc...ale zakup dla szpanu, bo moda taka jest jest dla mnie niezrozumiały i szybko się skończy porażką...tak samo jak kupowanie analoga żeby robic na tanich negatywach...szkoda czasu i pieniędzy!
rycerz
pozerstwo wykluczyłem z góry...
dreszczyk emocji trzeba przyznać zawsze jest
powiem Ci tak...sam zaczynałem przygodę z fotografią na kompakcie cyfrowym, w którym iso400 było kompletnie nie użyteczne... duuuuuuużo czytałem i robiłem zdjęcia kompaktem (oczywiście Tybu M nie posiadał) ale nauczyłem się jako tako panować nad kadrem... potem w wakacje kupiłem sobie eosa 500n + 28-80 i kodaka200 nie wiem ile rolek ale chyba kolo 15 i zacząłem się bawić przysłoną, tym tamtym i siamtym... oj nie powiem było z początku ciężko ale nauczyłem się sporo myśleć przed zrobieniem zdjęcia (shit o czym teraz czasem zapominam) i bardzo dużo mi to dało, a po wakacjach za zarobione pieniążki kupiłem sobie pierwsze cyfrowe lustro....
bardzo miło wspominam okres zabawy analogiem i szykuję mały come back![]()
Fotografia to pasja, moj Blog o fotografi, fotograficznie o wszystkim.