www.t-jack.pl
Sprzęt: 5D mk II, 30D, 17-40/4L USM, 85/1,8 USM, 50/1,2L USM, 100/2,8L Macro, 135/2L USM, 2x580EX II, 6x430EX II, 2x430EX, Pocket Wizard Transcivers, lampy studyjne Bowens + akcesoria.
od października zadaje sobie to pytaniei kupiłem cyfrę
już wczesniej ktoś to napisał a ja powtórzę: analog to czarno-biała fotografia wołana samodzielnie lub slajd do rzutnika na ścianę!
to ma swój klimat i jest nie do podrobienia przez cyfrę...ale negatywy kolorowe robic, żeby je potem skanowac i do internetu dac? średni opłacalne i mało ładne...
ja zrezygnowałem niestetyz analogowej fotografii...naprawdę tego żałuję, ale powód był prosty: nie brak materiałów a brak dobrych labów!
materiały są, można je kupic w sieci, znam świetny i tani sklep, robiłem na najwyższej jakości materiałach, poświęcałem swój czas, pieniądze, następnie oddawałem swój material komuś kto nie potrafił okazac szacunku mojej pracy...
laby są różne, a mi się nie opłacało jeździc 100km w jedną stronę do sensownego labu...gdyby był on w moim mieście to do dziś robiłbym na slajdach!!
Nie był. Powiem więcej: Neopan ma opinię filmu o wyjątkowo dużym i paskudnym ziarnie. I dlatego właśnie się na niego uwziąłemJeżeli ktoś chce wiedzieć co można wyciągnąć z kiepskiej kliszy - będzie wiedział. A jak się komuś ziarno podoba - to też będzie wiedział, że Neopan rządzi
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Właśnie dokładnie o to chodzi - ziarno tam jest i kropka. Są ludzie, którzy właśnie dlatego wybierają wysokoczułe materiały - żeby nawet na głupim A4 było ziarno, takie prawdziwe a nie wygenerowane w Photoshopie. I dlatego z małej klatki - żeby było je widać.
Ten Neopan to akurat przegięcie - ma ziarno większe niż Timax 3200
Widzisz ząbki na wszystkich ostrzejszych krawędziach? To nie jest 49 megapikseli ZE SKANERA, tylko z kiepskiego softu od skanera, który nie ma nawet zaimplementowango porządnego algorytmu interpolacji. Możesz tym od biedy skanować greyscalowy średni format (z negatywu, bo na slajdzie się wywali), ale to wszystko.Masz bęben - super może podeślę Ci coś do zrobienia- tymczasem 49 megapixli ze skanera za trzy stówy wygląda tak:
http://www.delaa.webd.pl/board/sinking_jg.jpg
A ziarna na skanach z tego skanera nie zobaczysz, bo mydełko robiPociesz się, że 10x droższy (swego czasu w sklepie) Epson 3200 też je robi. Taki jest urok tych skanerów i trzeba je albo polubić, albo wywalić do śmieci.
Jest - dla slajdów i czarno białych. Negatywy chyba nie, chociaż jeszcze mi się zdarza - szklarnię do analogów mam dobrą, w cyfrę inwestować nie zamierzam, a na razie te szkła są średnio wymienne w moim przypadku...klatka wprawdzie trochę większa niż Twoja ale za cenę kabla do zasilania skanera którym dysponujesz - myślę że odpowiadając na pytanie autora wątku - tak jest sens kupowac analogi !!!
No i argument, z którym się można dość często spotkać na zachodnich grupach, a za który mnie tu zaraz zlinczują (ci, którzy robią 3 tysiące zdjęć na spacerze z psem): "wróciłem do kliszy po pięciu/czterech/dwóch latach - bo wyszło mi, że jest tańsza od cyfryNo ale wiadomo - kryzys ich dopadł i pogłupieli...
Se miej luzz, ale neopan jest ziarnisty a Ty się z tym możesz najwyżej pogodzić, nie dyskutowaćPS. Ja się bawię tylko - nie zarabiam na "tym" może dlatego mam większy nieco luzz....![]()
Ostatnio edytowane przez Jester ; 23-03-2009 o 16:00 Powód: Automerged Doublepost
Tak sobie myślę, tak sobie czytam i wiecie co...powiedzcie mi ilu z Was/Nas (forumowiczów) zarabia zawodowo na fotografii? Podejrzewam, choć mogę się mylić, że jest to garstka ludzi więc moje zdanie w tym temacie sprowadzi się do tego....jeśli ktoś lubi analoga to dywagowanie na temat jakości skanów na własny użytek, na własną ścianę czy nawet jakieś konkursidło jest bezsensu. Poruszacie kwestię tego jakby od tej fotografii miało znaczyć wasze jestestwo miesięczne a przecież (patrz moje domysły z pierwszego zdania) większość z nas fotografuje amatorsko, dla przyjemności a nie onanizowania się każdym piekselem, ostrością etc.
Owszem fajnie by było żyć z fotografii ale...no właśnie przede mną dłuuga droga i jednak nie nastawiam się na kokosy... o ile w ogóle jakiś kokosik się trafi. Przede wszystkim bawi mnie fotografia, relaksuje, to moja odskocznia od codziennych problemów, poszukuje informacji, oglądam inne fotografie etc. i to się dla mnie liczy. I naprawdę to nie jest tak, że fotografią z analoga skanowaną płaszczakiem można sobie d*** podetrzeć....a przekonałam się o tym gdy jedna z moich prac została doceniona w konkursie poplenerowym. Praca ta startowała w szeregu z samymi cyfrowymi pracami. Wymogiem była minimalna wielkość na krotszym boku 2400 pikseli. Skanowałam Fuji 400 Epsonem v200. To wydarzenie wystarczyło bym uwierzyła w to, że nie jest najgorzej i nie ma co się zajmować wynajdowaniem kolejnych ograniczeń sprzętowych. Jest jak jest i tyle. Kiedyś może będzie lepiej, póki co korzystam z zestawu C33 + V200.
Dziękuję za uwagę![]()
Tzn. tak teoria mówio praktykę mnie nie pytajcie;p
TU możesz przypuścić atak odwetowy, nie krępuj się
Hmm... Ja wierzę w to, że analog nie umrzeNiecały tydzień temu sprawiłem sobie pentacona. W bardzo dobrym stanie za jakby nie patrzeć małe pieniądze. Tak przy okazji - może ktoś poleci dobry lab w okolicach Piły? Temat mnie mocno wkręcił i jeśli będę musiał gdzieś wozić filmy do wołania (nawet do 100 km) to spox... dowiozę. Z góry dzięki i pozdrawiam
![]()
EOS 5DMkII + BG-E6; C 14 L II; C 24 L II; C 50 1.4; C 85 1.8; C 135 L; C 580 EX II; Sherpa 450 R; Kata D-3N1-30; Crumpler Master Delhi 620 i drobiazgi...
Handelson ten net to jakiś taki bardzo mały jest
Ja w niedzielę byłem na małym plenerku porannym... C 5D służył mi za światłomierz... cyfrą robiłem zdjęcia jak mi się skończyły filmy![]()
Posiadam trzy analogi 300,300V,33V oraz komplet L .I jedno Wam powiem nie zamieniłbym ich na żadną cyfrę.Wolę dokupić dodatkowy obiektyw za parę tysiaków niż aparat cyfrowy.
Zjechały ze mną pół świata i nic się im nie ma jak z aparatami tak z obiektywami.
Jestem amatorem, fotografia to przyjemność odskocznia od codziennej rutyny pełną gębą relaks.:-D A co do materiału to
większość negatywy odbitki na papier format 13X18 lub 15x21 wtedy wiem co oglądam.Jak lato to slajd i wtedy na jesień jest na co popatrzeć i powspominać miniony roczek.
Pozdrawiam byle do wiosny.
Ostatnio edytowane przez serbio ; 23-03-2009 o 18:55
mam yashice 124G i eosa 30 i powiem szczerze że nie wyobrażam sobie życia bez obu aparacików i wiem że kiedyś dołączy do nich jakaś mamyialubię czasem zwyczajnie poczuć ten smaczek analoga, samemu wywołać film, zeskanować wybrać dobrą klatkę i zrobić odbitkę (to ostatnie idzie mi najgorzej;P) analog bardzo zmusza do myślenia i za to go lubię ponieważ pozwala się rozwijać
![]()
Fotografia to pasja, moj Blog o fotografi, fotograficznie o wszystkim.
@Paenka, no właśnie masz "jaki-taki" skaner, wiec może nie dostrzegasz problemu.
mały obrazek lab skanuje mi całkiem fajnie, jedynym problemem jaki mam to fakt że skanery w labie każdy praktycznie film sprowadzą do tej samej średniej kolorystycznej, a korekta lab-ludków rzadko kiedy jest dobra.
Średni już nie fajnie jest skanowany, odbitki 18x21 więc wcale nie takie wielkie, a biało-czarne kropki udające przejście szarości rzucają się w oczy, film ilford HP5@400, kontrast też taki sobie. Niestety wyboru wielkiego w moim mieście nie mam, raptem jedna przystawka do filmu 120.
@Gringo997, mam od jakiegoś czasu Mamiye rb, przecudnie się tym robi zdjęcia (co nie oznacza, że są znacznie lepsze od tych które robię EOSem3)![]()
Ostatnio edytowane przez TSpoon ; 24-03-2009 o 01:05
tak czy siak analogowy świat... + szczoteczka do zębów USM