Wytłumaczcie mi tylko jedno - jaki jest sens skanowania do 49 megapixeli negatywu który ma szczegółów na poziomie jakiś tam 6-ciu mpix (w każdym razie znacznie mniej niż 49) ?
Żeby pokazać kształt ziarna czy jest w tym jakiś głębszy sens ?
Wytłumaczcie mi tylko jedno - jaki jest sens skanowania do 49 megapixeli negatywu który ma szczegółów na poziomie jakiś tam 6-ciu mpix (w każdym razie znacznie mniej niż 49) ?
Żeby pokazać kształt ziarna czy jest w tym jakiś głębszy sens ?
www.t-jack.pl
Sprzęt: 5D mk II, 30D, 17-40/4L USM, 85/1,8 USM, 50/1,2L USM, 100/2,8L Macro, 135/2L USM, 2x580EX II, 6x430EX II, 2x430EX, Pocket Wizard Transcivers, lampy studyjne Bowens + akcesoria.
www.t-jack.pl
Sprzęt: 5D mk II, 30D, 17-40/4L USM, 85/1,8 USM, 50/1,2L USM, 100/2,8L Macro, 135/2L USM, 2x580EX II, 6x430EX II, 2x430EX, Pocket Wizard Transcivers, lampy studyjne Bowens + akcesoria.
Nie był. Powiem więcej: Neopan ma opinię filmu o wyjątkowo dużym i paskudnym ziarnie. I dlatego właśnie się na niego uwziąłemJeżeli ktoś chce wiedzieć co można wyciągnąć z kiepskiej kliszy - będzie wiedział. A jak się komuś ziarno podoba - to też będzie wiedział, że Neopan rządzi
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Właśnie dokładnie o to chodzi - ziarno tam jest i kropka. Są ludzie, którzy właśnie dlatego wybierają wysokoczułe materiały - żeby nawet na głupim A4 było ziarno, takie prawdziwe a nie wygenerowane w Photoshopie. I dlatego z małej klatki - żeby było je widać.
Ten Neopan to akurat przegięcie - ma ziarno większe niż Timax 3200
Widzisz ząbki na wszystkich ostrzejszych krawędziach? To nie jest 49 megapikseli ZE SKANERA, tylko z kiepskiego softu od skanera, który nie ma nawet zaimplementowango porządnego algorytmu interpolacji. Możesz tym od biedy skanować greyscalowy średni format (z negatywu, bo na slajdzie się wywali), ale to wszystko.Masz bęben - super może podeślę Ci coś do zrobienia- tymczasem 49 megapixli ze skanera za trzy stówy wygląda tak:
http://www.delaa.webd.pl/board/sinking_jg.jpg
A ziarna na skanach z tego skanera nie zobaczysz, bo mydełko robiPociesz się, że 10x droższy (swego czasu w sklepie) Epson 3200 też je robi. Taki jest urok tych skanerów i trzeba je albo polubić, albo wywalić do śmieci.
Jest - dla slajdów i czarno białych. Negatywy chyba nie, chociaż jeszcze mi się zdarza - szklarnię do analogów mam dobrą, w cyfrę inwestować nie zamierzam, a na razie te szkła są średnio wymienne w moim przypadku...klatka wprawdzie trochę większa niż Twoja ale za cenę kabla do zasilania skanera którym dysponujesz - myślę że odpowiadając na pytanie autora wątku - tak jest sens kupowac analogi !!!
No i argument, z którym się można dość często spotkać na zachodnich grupach, a za który mnie tu zaraz zlinczują (ci, którzy robią 3 tysiące zdjęć na spacerze z psem): "wróciłem do kliszy po pięciu/czterech/dwóch latach - bo wyszło mi, że jest tańsza od cyfryNo ale wiadomo - kryzys ich dopadł i pogłupieli...
Se miej luzz, ale neopan jest ziarnisty a Ty się z tym możesz najwyżej pogodzić, nie dyskutowaćPS. Ja się bawię tylko - nie zarabiam na "tym" może dlatego mam większy nieco luzz....![]()
Ostatnio edytowane przez Jester ; 23-03-2009 o 16:00 Powód: Automerged Doublepost
Fotografia analogowa ma swoją "magię", mając do dyspozycji 36 strzałów jestem w stanie zauważyć 100% więcej piękna niż zwykle. Aż do chwili przekroczenia progu "łazienko-ciemni" nie wiem co tak naprawdę zobaczę, a jak już zobaczę to jakoś tak "magicznie" cofa mnie do tamtej chwili. No i zapach, fotografia tradycyjna pachnie, a cyfrowa-jeżeli ktoś lubi wyziewy z laptopa to też :-D
Jeżeli chodzi o całkowity zanik/wyparcie analogii - to wątpię. Wszystkim kieruje wolny rynek, który musi wychodzić na przeciw oczekiwaniom (jest popyt, jest podaż). Myślę że amatorzy fotografii tradycyjnej będą zawsze i to tylko oni mogą podtrzymać lub uśmiercić tą formę sztuki, fotolaby nie są determinantą muszą i będą musiały się dostosować.
hehmhmhm. ladny ten skan Jester.
nie uzywam cyfry, bo i po co? na fotografii nie zarabiam. maly obrazek nosze ze soba w kurtce. portrety robie hasselem. architekture wielkim formatem. no i co? spor o to czy jest sens robic analogiem nie jest warty prowadzenia. kazdy wybiera swoje narzedzie pracy. jesli chodzi zas o przyszlosc - nie jest oczywista, wraca sporo materialow, ale ogolem liczba materialow, zwlaszcza kolorowych maleje. i to jest przykre.
Martin Gorczakowski
Przez wiele lat focilem analogiem, przesiadke z zenita na 500n odczulem jak przesiadke z malucha do porsche. Mam go do dzisiaj. Ale malo uzywam.
W torbie trzymam 40D i pentacona six.
Czasami robie cyfra, ale czesto wyciagam pentacona, bo jesli juz analog to sredni
Koszty podobne, tylko klatek mniej, co akurat malo mnie boli.
A czy skanowanie kliszy na 4000 czy wiecej dpi ma sens? Wg mnie ma, mam wrazenie ze sa dwie opcje, albo malo dpi aby wyeliminowac ziarno, albo wlasnie na maks by ziarno bylo okragle i bylo ziarnem a nie papka.
W fotopolis ukazał się felieton całkiem związany z tematem
http://www.fotopolis.pl/index.php?n=8672
Wszystko jest pięknie jeśli dysponuje się jako-takim skanerem lub bębnem, w moim przypadku skanowanie w labie sprowadza każdy negatyw C41 (reala, portra, superia, itp ) do takich samych kolorów, kontrastów itp.
Za to dostaję szum ze skanowaniaI jeśli labludki doczytają co jest napisane na kopercie nie mam korekty
bo wyszło mi na to że, odbitki lepiej wyglądają kiedy jej nie ma.
Jeśli zależy mi szczególnie na jakimś zdjęciu i tak muszę ingerować w jego wygląd w Gimpie.
Ostatnio zabrałem się za własnoręczne wołanie filmów czarno białych (ilford HP5 + ID 11) a z odbitek jestem średnio zadowolony, to skanowanie znów dało o sobie znać i znów musiałem każdą klatkę poprawiać Gimpem.
Tak więc na pytanie czy lepiej analog czy cyfra odpowiedziałem sobie tak:
Cyfra - mały obrazek, i kompletnie nie przemawiają do mnie takie argumenty że jak ma się cyfrę to wyłącza się myślenie i takie tam,
A średni format na analogu, bo jest średni jest fajniejszy, a może dlatego że jest modny, a może dlatego że z TAKIM aparatem wyglądam bardziej profesjonalnie, a może dlatego że mam takie widzi misie.
I tak skanowanie na maszynach Noritsu skłoniło mnie do podjęcia decyzji o zakupie cyfrowego body kiedy skończą mi się filmy w lodówce.
tak czy siak analogowy świat... + szczoteczka do zębów USM