Można, ale nie trzeba.
Można, ale nie trzeba.
Lubię bawić się fotografią i zatęskniłem za analogową niedoskonałością.
I to są zgubne skutki promowania łomografii...
SX160 IS, a przedtem wadliwy A530 wymieniony w ramach gwarancji na wadliwy A550.
Analogowy DeviantArt
Wypociny formalne
Wypociny techniczne
Jeśli zaczyna cię męczyć "doskonałość" cyfry proponuje zainteresować się starymi technikami - guma, papier solny, kolodion itd
Daje naprawdę frajdę nie tylko z fotografowania ale i z pracy nad odbitką.
Myślę, że sensu fotografii analogowej nie należy doszukiwać się w oparciu o koszty. Choć używanego EOSa 3 można teraz kupić w cenie najtańszych kompaktów. Dla profesjonalnych zastosowań film 35mm, to teraz rzeczywiście wielka ekstrawagancja. Jednak średni i duży format w profesjonalnych zastosowaniach ma się całkiem dobrze. Choć koszty, szczególnie dużego formatu, są ogromne. Portrety robione na dużym formacie mają w sobie jakąś magię.
--- Kolejny post ---
Męczy, to mnie katar, a doskonałość cyfry, to coś wspaniałego. Wychowałem się jednak na fotografii analogowej, średnim formacie 6X9 i mam sentyment. Do średniego nie wrócę, bo mam skaner 35mm i nie mam zamiaru inwestować dużej kasy w zabawki. Małym obrazkiem przestałem pstrykać rok temu. W lodówce wciąż czeka na użycie trochę towaru, więc czemu nie. Tobie "fotna" życzę miłej zabawy ze starymi technikami, szczególnie z gumą i papierem solnym.
--- Kolejny post ---
Na szczęście krzywdy, to nikomu nie przynosi. Lomografia, podobnie jak fotografia aparatami telefonicznymi, ma już swoje miejsce. Jednak jednym i drugim można zrobić zarówno dobre jak słabe fotki. Jedna i druga ma swoich zwolenników i przeciwników. Czy komuś się podoba, czy nie obie się rozwijają.
C5DmkIV, C G5X II, C30, CA-1, FujiFilm X-T5, Sigma(X Mount) 10-18 2.8 DC DN, C50 1.8FD, C24-70 2.8IIL, C40 2.8, C 50 1.2L, C50 1.8II, C50 1.8STM, C135 2L
Jak ktoś chce poczuć ducha analogowej fotografii to proponuję kupno starej Agfy Isola na film 120. Okaże się, że obiektywem typu jedna soczewka też można zrobić zdjęcie.
C eos 6D | T 24-70/2,8 VC USD; C 70-200/2,8 L USM; C TCx1,4II | YN-568EX
www.cobalt.fr.pl
zeby poczuc ducha analogu to tylko sredni format.
kolosalna zaleta - jest drogo - jedno zdjecie to ok 4 zlotych bez odbitki.
zmusza do myslenia i dyscypliny.
zanim sie wyzwoli trzeba pomyslec.
uzywam chetnie i jest z tym mase zabawy.
ma tez uzasadnienie techniczne - moze stanowic uzupelnien cyfry w pewnych aspektach.
specjalnie dla malego obrazka sensu wiekszego juz nie znajduje - jest za tanio zeby chcialo sie myslec.
nie ma wiekszego uzasadnieni zeby stsowac dziaj maly obrazek analog.
jeszcze nie tak dawno sadzilem inaczej.
zrozumialem kiedy mi zle wywolano film - wiekszosc bledow jakie mozna poplenic sa nieodwracalne i dowiadujesz sie po tym po czasie.
cyfra pod tym wzgledem jet duzo bardziej tolerancyjna.
wiele wybacza , wiele beldow mazna natychmiast poprawic. Latwiejsza ingerencja w obraz przez obrobke
teoretycznie z analogu mozna dostac lepsza jakosc obrazu , ale w praktyce to jest najczesciej inaczej.
ludzie wychodza z wprawy , laboratoria - tez z tym troznie bywa - przeterminowane kapiele itp.
w 6*6 jeszcze masz latwiej osiagalna wysoka jakosc niz z 24*36, moze i warto sie zabawic czasami.
ja uzywam do portetow i jakis sens to ma , ze wzgledu na inna charakterystyke materialu zdjeciowego , no i jest taniej niz cyfra MF.
Ostatnio edytowane przez Bechamot ; 03-02-2015 o 11:12
Upraszczasz. Nie ma jednego celu używania konkretnych technik, a "jakość obrazu" nie musi być wartością nadrzędną.
I jak sam widzisz, 6x6 jest super do statycznych scen, tak średnio nadaje się do podróżowania czy podglądania ludzi. 135 jest malutki, dyskretny i mobilny.
Koszty to osobna kwestia, dla mnie są olbrzymie. Laby coraz gorsze, a samodzielne wołanie też kosztuje. Przykładowo Slajd+wołanie+skan=100pln za 36zdjęć.
Film trzeba kupić i tu już nie ma wyjścia. Niestety niektóre firmy wycofują się z produkcji.
A skanować trzeba samemu w domu. Tylko przy takim podejściu, to i tak wszystko wcześniej, czy później wyląduje w PS na PC.
Negatyw chyba jest minimalnie bardziej tolerancyjny na prześwietlenie niż matryca cyfraka.
--- Kolejny post ---
Rozpiętość tonalna będzie lepsza. Do zdjęcia trzeba się przyłożyć i nie cpykać 100 na godzinę.
A z analogiem jest więcej zabawy. Np można sobie włożyć papier światłoczuły i zobaczyć co z tego wyjdzie.
C eos 6D | T 24-70/2,8 VC USD; C 70-200/2,8 L USM; C TCx1,4II | YN-568EX
www.cobalt.fr.pl