bęben chyba sporo kosztuje
lepiej zamówić skan całego filmu s średniej rozdzielczosci (11 zł)
bęben chyba sporo kosztuje
lepiej zamówić skan całego filmu s średniej rozdzielczosci (11 zł)
Wydaje mi się, że bez sensu jest robić na analogu po to aby skanować negatyw. Jeśli już to robić powiększenia optyczne. Ale o te będzie każdego dnia coraz trudniej.
Nie ogranicza mnie wyobraźnia ponieważ jej nie posiadam.
Proponuję przefotografować negatyw dobrym aparatem cyfrowym.
Analog umiera zadziwiająco powoli.
Ale to że jest w stanie agonalnym to bezdyskusyjny fakt.
Mam na myśli produkcję materiałów.
Niebawem wstanie taki dzień w którym nie będzie dostępnych filmów i papierów.
Pozostanie tylko sprzęt. Świetny sprzęt ale kompletnie bezużyteczny.
Wiem ,że to smutne.
Cztery czarne eosy, pół-eos i pentax... a dokładniej to tutaj
5D, 30D, C 50/1.4 , 85/1.8 , 300/4L , 17-40/4L , 70-200/4L , z16/2.8 , N Di866
zoom2, bredzisz.
Samo się nic nie zrobi.
Jak ludzie będą te materiały kupować, to dlaczego firmy miałyby przestać*je produkować a sklepy sprzedawać?
Spójrzcie na płyty winylowe, nastąpił powrót oferty np w takim MM, oczywiście powrót w Polsce bo na zachód od Odry cały czas były wydawane równolegle z CD, DVD. Tak samo będzie z negatywami, w 2008 przywiozłem 12 rolek slajdów z wyjazdu i 2000 zdjęć z cyfrowej małki, czar slajdowiska to jest to! Dopóki będą klienci to będzie towar, kwiestia ceny ale traktując to jako hobby będzie można się bawić za każdą cenę.
CMEHA - reszta to upgrade
Też uważam, że analog się szybko nie skończy, ba, nigdy się nie skończy. Jeśli giganci przestaną produkować materiały, na pewno znajdą się jakieś manufaktury, które będą to robić na mniejszą skalę i przy mniejszych kosztach, ale rynek wciąż będzie istniał. Na pewno jeśli chodzi o BW.
Co do koloru, to pewien nie jestem, ale wczoraj czytałem post fotografa, który wysłał do magazynu skany slajdów z bębna, po czym fotoedytor zaczął wydzwaniać do niego, co to za aparat i optyka, które dają takie świetne kolory, bo on nie może znaleźć EXIFów. Na to fotograf, że to nie aparat tylko Velvia 50
A jeśli chodzi o skanowanie BW negatywów... Czy to nie powinno być tak, że najpierw robisz dobre powiększenie w ciemni na swoim ulubionym papierze, a dopiero potem je skanujesz, zamiast skanowania negatywu?
Teo, dokładnie
Co do powiększeń to uważam, że czarno-białe należy robić*własnoręcznie, w ciemni pod powiększalnikiem. Przepiękna jakość*i jeszcze większa radość!
Potem odbitkę można zeskanować*w celach zaprezentowania jej w internecie.