Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 16

Wątek: Szum i ciemne zdjęcia (Canon EOS 3000n)

  1. #1
    rumcajs007
    Guest

    Domyślnie Szum i ciemne zdjęcia (Canon EOS 3000n)

    Witam!

    Odebrałem dzisiaj pierwszą rolkę filmu z mojego Canona EOS 3000n. Wybrałem opcję wywołania + skanowanie 3000x2000 w .jpg. Otóż, poprzednio miałem Zenita TTL i zdjęcia były zaszumione. Myślałem, że to się zmieni po tym, jak zacznę pstrykać Canonem, ale zdjęcia i tak mają szum i niektóre są ciemne.


    Zdjęcie robione Canonem

    I tu moje pytanie, czy szum jest winą złych ustawień aparatu, czy to wina fotolabu (a może film ISO 400 to za dużo)?

    I drugie pytanie, czy ciemne zdjęcia są bardziej winą obiektywu kitowego (takim się posługuję), który podobno jest ciemny, czy to bardziej wina złego ustawienia ekspozycji?

    Mile widziane byłyby też praktyczne komentarze dotyczące ww. aparatu

    Z góry dziękuję za odpowiedź:-D

    EDIT:

    Aaa, zapomniałbym. W przypadku, gdyby szum leżał po stronie fotolabu, to czy wywoływanie zdjęć jako odbitek a potem ewentualne skanowanie ich jako zdjęć byłoby dobrym rozwiązaniem?
    Ostatnio edytowane przez rumcajs007 ; 13-03-2009 o 17:24

  2. #2
    Uzależniony Awatar FlatEric
    Dołączył
    Jun 2007
    Posty
    572

    Domyślnie

    To nie jest szum jako taki, ale ziarno. Zdjęcie wygląda na niedoświetlone i wyciągnięte przez lab za uszy, kaszka jest zdecydowanie za duża - przyczyną może tu być za dużo jasnego nieba w kadrze, ale i zła ekspozycja. W jakim trybie wykonałeś to zdjęcie? Co z korekcją ekspozycji?
    EOS 3000n ma taki podział pól pomiarowych na matrycy (inne eosy tego pokolenia z sześciopolowymi matrycami też), że trzeba bardzo uważać na jasne niebo (czy w ogóle dużą różnicę jasności między dołem i górą motywu) w kadrze poziomym, bowiem podział pól matrycy jest taki, że nie potrafi ona tego wtedy rozpoznać, co może prowadzić do solidnego błędu w naświetlaniu.

    Skanowanie odbitek chyba niewiele da - prawie na pewno jest to lab cyfrowy, naświetlają odbitki i tak ze skanów, a nie bezpośrednio z negatywu.

    Pzdr

    Grzesiu
    SX160 IS, a przedtem wadliwy A530 wymieniony w ramach gwarancji na wadliwy A550.
    Analogowy DeviantArt
    Wypociny formalne
    Wypociny techniczne

  3. #3
    Początki nałogu
    Dołączył
    Sep 2007
    Miasto
    Wrocław
    Posty
    276

    Domyślnie

    + skanowanie 3000x2000
    W takiej opcji to masz tylko "wglądówki". Skanowanie z materiału małoobrazkowego jest wyższą szkołą jazdy. Na porządny skan w labie raczej nie ma co liczyć...
    Zwolennik ekumenizmu sprzętowego

  4. #4
    Cenzor Awatar MacGyver
    Dołączył
    Apr 2006
    Miasto
    Wrocław
    Wiek
    47
    Posty
    7 043

    Domyślnie

    1. To co widzisz na zdjęciu to naturalne ziarno negatywu + szum powstały przy skanowaniu, generalnie mało przyjemna papka
    2. Wygląd skanu zależy od: rodzaju materiału, użytego skanera, umiejętności i zaangażowania skanerzysty, w żadnym wypadku od aparatu fotograficznego.
    3. Zdjęcie jest niedoświetlone. To że obiektyw jest "ciemny" nie ma znaczenia bo szkłem o jasności f/8 też da się wykonać prawidłowo naświetlone zdjęcie, byle czas naświetlania był odpowiednio dobrany do ekspozycji.
    4. Mało który amatorski negatyw kolorowy dobrze i łatwo się skanuje, a już ISO 400 zawłaszcza.
    5. Jeśli wszystkie swoje negatywy skanujesz w labie to lepiej pozbyć się tego 3000n i poszukać używanego 300D lub 350D. Metodą jaką stosujesz teraz nigdy nie uzyskasz dobrej jakości, chyba że znajdziesz lepszy lab.
    5. Skanowanie odbitek nie ma sensu, na 99% są one cyfrowe, a więc wykonywane ze skanu negatywu, w dodatku w rozdzielczości 1500x1000.

    I na koniec: 3000n mierzy światło inaczej niż Zenit, tego pomiaru się trzeba nauczyć.
    Cztery czarne eosy, pół-eos i pentax... a dokładniej to tutaj

  5. #5
    rumcajs007
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez FlatEric Zobacz posta
    W jakim trybie wykonałeś to zdjęcie? Co z korekcją ekspozycji?
    Ten tryb to z tego co pamiętam był A-Dep (automatyczne wyznaczanie głębi ostrości). A korekcja ekspozycji była chyba dobra, ale tak jak już Kolega powiedział, mogłem błędnie mierzyć na niebo.


    Cytat Zamieszczone przez MacGyver Zobacz posta
    4. Mało który amatorski negatyw kolorowy dobrze i łatwo się skanuje, a już ISO 400 zawłaszcza.
    Hmm, czyli może spróbować z ISO 200 albo 100?


    Cytat Zamieszczone przez MacGyver Zobacz posta
    I na koniec: 3000n mierzy światło inaczej niż Zenit, tego pomiaru się trzeba nauczyć.
    Uczę się, uczę:-D

  6. #6
    Początki nałogu
    Dołączył
    Dec 2004
    Miasto
    Nowy Sacz
    Wiek
    55
    Posty
    454

    Domyślnie

    Na początek radze przeczytać książkę "Szkoła fotografowania National Geographic"
    i jak masz to instrukcje aparatu - to ci dużo wyjaśni.
    Rób zdjęcia na filmach iso 100-200 ASA i skanuj w max rozdzielczości labu.
    Zbieraj na cyfrę - ceny spadają i kup co najmniej 400d
    Ze stron polecam
    http://www.szerokikadr.pl/poradnik/
    http://www2.olympus.pl/consumer/208_18064.htm
    a to w ramach relaksu
    http://www.fotopolis.pl/index.php/in...?gora=1&lewa=6

  7. #7
    Początki nałogu
    Dołączył
    Jul 2008
    Posty
    274

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez rumcajs007 Zobacz posta
    Ten tryb to z tego co pamiętam był A-Dep (automatyczne wyznaczanie głębi ostrości).
    Czy nie komplikujesz sobie życia używając do takiego motywu automatyki głębi ostrości? Jeśli zależało Tobie na odpowiedniej głębi to spokojnie mogłeś zrealizować to poprzez samodzielny dobór przysłony, a przede wszystkim przy tego rodzaju zdjęciu nie widać efektu zastosowanej automatyki.

  8. #8
    Uzależniony Awatar Paenka
    Dołączył
    Mar 2008
    Wiek
    40
    Posty
    727

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez jkl8 Zobacz posta
    Czy nie komplikujesz sobie życia używając do takiego motywu automatyki głębi ostrości? Jeśli zależało Tobie na odpowiedniej głębi to spokojnie mogłeś zrealizować to poprzez samodzielny dobór przysłony, a przede wszystkim przy tego rodzaju zdjęciu nie widać efektu zastosowanej automatyki.
    Jaki to jest widoczny efekt zastosowania preselekcji przysłony? Oczywiście poza czasem...ale tu to przecież można domniemywać, że tak autor chciał?
    Tzn. tak teoria mówi o praktykę mnie nie pytajcie;p

    TU możesz przypuścić atak odwetowy, nie krępuj się

  9. #9
    Początki nałogu
    Dołączył
    Jul 2008
    Posty
    274

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Paenka Zobacz posta
    Jaki to jest widoczny efekt zastosowania preselekcji przysłony? Oczywiście poza czasem...ale tu to przecież można domniemywać, że tak autor chciał?
    Najbardziej widocznym efektem (świadomego) zastosowania preselekcji przesłony jest odpowiednia głębia ostrości czyli coś jest ostro odwzrorowane, a co innego jest nieostre. Dawniej fotografowie ponoć mówili że obiektyw 35 mm, przysłona f8, ustawienie ostrości na 2-3 metry i wszystko ostre, a to właśnie dlatego że dużo zmieści się w głębi ostrości.
    Natomiast korzystając z automatyki g.o. zdajemy się na to aby aparat wyznaczył płaszczyzny odkąd - dokąd ma być ostro i w zależności od użytej ogniskowej dobiera właściwą przesłonę. Żeby mógł to zrobić należy raz ustawić ostrość autofokusem na pierwszy element następnie drugi raz ustawić ostrość na element na którym ostrość ma się kończyć. Kolejną operacją jest ponowne przyciśnięcie spustu migawki aby aparat odpowiednio przeostrzył i dobrał przesłonę. Czyli trzy operację kontra ustawienie AV i przekręcenie kółka aby samemu dobrać przesłonę, dlatego napisałem że wygląda mi to na komplikowanie sobie życia.

    Strasznie się rozpisałem, ale cały czas nurtuje mnie jedna myśl: czy naprawdę nie wiedziałaś: Jaki to jest widoczny efekt zastosowania preselekcji przysłony?

  10. #10
    Uzależniony Awatar Paenka
    Dołączył
    Mar 2008
    Wiek
    40
    Posty
    727

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez jkl8 Zobacz posta
    Najbardziej widocznym efektem (świadomego) zastosowania preselekcji przesłony jest odpowiednia głębia ostrości czyli coś jest ostro odwzrorowane, a co innego jest nieostre. Dawniej fotografowie ponoć mówili że obiektyw 35 mm, przysłona f8, ustawienie ostrości na 2-3 metry i wszystko ostre, a to właśnie dlatego że dużo zmieści się w głębi ostrości.
    Natomiast korzystając z automatyki g.o. zdajemy się na to aby aparat wyznaczył płaszczyzny odkąd - dokąd ma być ostro i w zależności od użytej ogniskowej dobiera właściwą przesłonę. Żeby mógł to zrobić należy raz ustawić ostrość autofokusem na pierwszy element następnie drugi raz ustawić ostrość na element na którym ostrość ma się kończyć. Kolejną operacją jest ponowne przyciśnięcie spustu migawki aby aparat odpowiednio przeostrzył i dobrał przesłonę. Czyli trzy operację kontra ustawienie AV i przekręcenie kółka aby samemu dobrać przesłonę, dlatego napisałem że wygląda mi to na komplikowanie sobie życia.

    Strasznie się rozpisałem, ale cały czas nurtuje mnie jedna myśl: czy naprawdę nie wiedziałaś: Jaki to jest widoczny efekt zastosowania preselekcji przysłony?
    Gdybym wiedziała to bym nie pytała chyba nie? Mnie sie zawsze wydawało że wybierając tryb AV to ja decyduję o GO a aparat dobiera mi czas naświetlenia. Wydaje mi się to oczywistą istotą trybu AV. A to o czym piszesz w drugiej części postu to mi wygląda na tryb Dep.
    Ostatnio edytowane przez Paenka ; 15-03-2009 o 18:14
    Tzn. tak teoria mówi o praktykę mnie nie pytajcie;p

    TU możesz przypuścić atak odwetowy, nie krępuj się

Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •