Witam!
Odebrałem dzisiaj pierwszą rolkę filmu z mojego Canona EOS 3000n. Wybrałem opcję wywołania + skanowanie 3000x2000 w .jpg. Otóż, poprzednio miałem Zenita TTL i zdjęcia były zaszumione. Myślałem, że to się zmieni po tym, jak zacznę pstrykać Canonem, ale zdjęcia i tak mają szum i niektóre są ciemne.
Zdjęcie robione Canonem
I tu moje pytanie, czy szum jest winą złych ustawień aparatu, czy to wina fotolabu (a może film ISO 400 to za dużo)?
I drugie pytanie, czy ciemne zdjęcia są bardziej winą obiektywu kitowego (takim się posługuję), który podobno jest ciemny, czy to bardziej wina złego ustawienia ekspozycji?
Mile widziane byłyby też praktyczne komentarze dotyczące ww. aparatu
Z góry dziękuję za odpowiedź:-D
EDIT:
Aaa, zapomniałbym. W przypadku, gdyby szum leżał po stronie fotolabu, to czy wywoływanie zdjęć jako odbitek a potem ewentualne skanowanie ich jako zdjęć byłoby dobrym rozwiązaniem?