Bardzo ciekawy wątek, wprawdzie nie robię krajobrazów, ale nawet gdyby, to nie schodziłbym poniżej f16. Po prostu patrząc na własność szerokich szkieł nie ma sensu tracić rozdzielczości.
Ale chyba nie można tego tłumaczyć tylko ograniczaniem światła, zakładam że Ci goście wiedzą co to ND?

Testy zwykle pokazują jak minimalizować wady optyczne szkieł wraz z przymykaniem przysłony, ale nie spotkałem się z opisem co dzieje się na samej górze, może coś tam to jeszcze poprawia kosztem rozdzielczości?

Inna sprawa - hiperfokalna. Kilka razy próbowałem i nie udało mi się uzyskać ostrości jaka powinna wynikać z tabeli...Oczywiście pewnie przez niedokładność skali w moich obiektywach. Stąd wole jednak ustawić AF, choćby na odległość wynikającą z tabeli a nie pierścieniem.

Właściwie to jaki charakter ma ostrość? Jak patrzymy na ilustracje to wygląda, że to dokładnie od-do. A przecież tak nie jest. Widział ktoś wykres pokazujący precyzyjniej różnicowanie się ostrości w skali odległości? Może wiadomo przy np.hiperfokalnej dla f/8 na 16mm przy FF że ostrość powyżej 90% jest metr za początkiem ostrości?

Sorry za przydługą wypowiedź, ot ostatnie przymyślenia...:rolleyes:

P.S. Ostatnio coś czytałem o grupie f/64 i pierwsza konstatacja - chłopaki nie widziały na oczy MTFów