Na początek Mauritius. Obiecywałam na jesieni, że jak wrócę, to coś wrzucę. Sporo czasu upłynęło, ja jeszcze nie przebrnęłam przez tysiące zdjęć, ale coś pokażę, żeby nie było ;-) Nie wiem, na ile jest to reprezentatywne, bo brnę chronologicznie. 1. źródło 2. źródło 3. źródło 4. źródło
Zasady na forum