PPI to liczba pixeli na cal - a każdy z tych pixeli ma "docelowy" kolor, natomiast DPI dotyczy plamek/kropek, które sa w kolorach podstawowych i dopiero wiele plamek "tworzy" "docelowy" kolor.
PPI to liczba pixeli na cal - a każdy z tych pixeli ma "docelowy" kolor, natomiast DPI dotyczy plamek/kropek, które sa w kolorach podstawowych i dopiero wiele plamek "tworzy" "docelowy" kolor.
A jak uzyskuje się kolor na monitorze lub matrycy aparatu? Czy to przypadkiem również nie jest jakaś składowa kilku elementów? Myślę,że różnice istnieją na tak szczegółowym poziomie, że dla nas zwykłych zjadaczy chleba są pomijalne.
Ostatnio edytowane przez Biperek ; 13-03-2009 o 11:08
Pozdrawiam
Marek/Biperek
C EOS 5D MK II C | EOS 40 D | T 28-75 f/2.8 | C 85 f/1.8 | C 70-200/4.0L | S 30/1.4 |S 50/1.4 | C 10-22 f/3.5-4.5 | C 580EX
http://magix.digart.pl/
No tak ale liczba pixeli na monitorze, to jest juz liczba tych "wielokolorowych" pixeli.
A jak plujka ma 2400 dpi to znaczy że może wypluc na każdy cal 2400 plamek w jednym z kilku dostepnych jej kolorów (= ilości tuszy).
C EOS 5D MK II C | EOS 40 D | T 28-75 f/2.8 | C 85 f/1.8 | C 70-200/4.0L | S 30/1.4 |S 50/1.4 | C 10-22 f/3.5-4.5 | C 580EX
http://magix.digart.pl/
Magikiem nie jestem, ale różnica jest...
Krótko mówiąc chodzi o to, że DPI i PPI używa się tak naprawdę w dwóch różnych sytuacjach. PPI służy do określania jakości obrazów które są w postaci cyfrowej, a DPI używa się do określenia jakości wydruku.
DPI to ilość "kropek" na jednym calu na wydrukowanym obrazie. Jeden piksel po wydrukowaniu składa się z iluś takich kropek. Na przykład jest obraz o rozdzielczości 300x300 PPI i drukując go na drukarce, która ma możliwość wydruku w rozdzielczości 1200 DPI każdy piksel, który widoczny był na monitorze komputera będzie składał się z 16 "kropek".
Czy dzięki temu będzie to obraz lepszej jakości? Pewnie przez lupę będzie widać różnicę. Kiedyś jak drukarki nie były tak marketingowo wybajerowane to było prawie to samo. Chociaż nadal twierdzę, że różnice będą istotne tylko dla fachowców od druku i to pewnie wielkoformatowego.
Pozdrawiam
Marek/Biperek