Nie bylem ale... wracalem sobie z miasta ok godz 14:00, wysiadalem na Trasie Lazienkowskiej przystanek Rozbrat i... wysiadlem w samym srodku bijatyki, demonstracji.
Kilkudziesieciu gornikow wypadalo wlasnie na Trase blokujac ruch - dostawali palami.
Na dole na ul. Lazienkowskiej - co najmniej tysiac demonstrantow, petardy, dwa wozy z armatkami - zaganiali ich w strone stadionu.
Po mojej lewej Policja juz czyscila Trase, po mojej prawej nadciagaly posilki policyjne (kilkudziesiciu uzbrojonych po zeby).
Dookola kilkunastu fotografow, kilka kamer, nawet z telefonow pstrykali.
Musialem chwile stac na tym przystanku bo nie wiedzialem w ktora strone sie ruszyc .

No i oczywiscie... nie mialem aparatu ze soba a mi tuz za plecami dwoch policjantow odprowadzalo mocno spalowanego (krwawil - w glowe oberwal) mlodocianego demonstranta .

A mogly byc fajne zdjecia , ale leb mnie od rana strasznie boli (zmiana pogody) i tak bym sie nie mogl skupic na foceniu.