[Warszawa - 26.07.2005] Wielka manifestacja górników

[Vitez]

Tomek - ale "także" nie znaczy "tylko" .
Gornicy walcza glownie o swoje prawa ale przy okazji zwiazkowcy na tym skorzystaja.
Natomiast ty napisales w stylu jakoby tylko o prawa zwiazkowcow walczyli a nie swoje .

Ja na demonstracji jednak nie bede.

[Tomasz Golinski]

Tomek - ale "także" nie znaczy "tylko" .
Gornicy walcza glownie o swoje prawa ale przy okazji zwiazkowcy na tym skorzystaja.

O Świeta Naiwności...

[Jac]

http://serwisy.gazeta.pl/fotografie/...6,2839863.html
Bitwa górników z policją. Przed gmachem Sejmu doszło do starć górników z policją. Użyto armatek wodnych. Są ranni.(...)


Ktoś bił...eeee tzn był? fotki z bitwy ma .... a moze sobie teraz aparat suszy bo polewaczka nie zauwazyla oczoje..nej kamizelki i lala rowno po wszystkich :-)

[ripek]

Hmm powinni skonstruować maski p-gazowe z "płaskimi" szybkami specjalnie dla fotoreporterów.

[Vitez]

Nie bylem ale... wracalem sobie z miasta ok godz 14:00, wysiadalem na Trasie Lazienkowskiej przystanek Rozbrat i... wysiadlem w samym srodku bijatyki, demonstracji.
Kilkudziesieciu gornikow wypadalo wlasnie na Trase blokujac ruch - dostawali palami.
Na dole na ul. Lazienkowskiej - co najmniej tysiac demonstrantow, petardy, dwa wozy z armatkami - zaganiali ich w strone stadionu.
Po mojej lewej Policja juz czyscila Trase, po mojej prawej nadciagaly posilki policyjne (kilkudziesiciu uzbrojonych po zeby).
Dookola kilkunastu fotografow, kilka kamer, nawet z telefonow pstrykali.
Musialem chwile stac na tym przystanku bo nie wiedzialem w ktora strone sie ruszyc .

No i oczywiscie... nie mialem aparatu ze soba a mi tuz za plecami dwoch policjantow odprowadzalo mocno spalowanego (krwawil - w glowe oberwal) mlodocianego demonstranta .

A mogly byc fajne zdjecia , ale leb mnie od rana strasznie boli (zmiana pogody) i tak bym sie nie mogl skupic na foceniu.

[Nemeo]

ale leb mnie od rana strasznie boli (zmiana pogody) i tak bym sie nie mogl skupic na foceniu.

To teraz na niezłą balangę, z morzem wypitego alkoholu, mówicie w Warszawie "zmiana pogody" ?

[bebop]

To teraz na niezłą balangę, z morzem wypitego alkoholu, mówicie w Warszawie "zmiana pogody" ?

szczególnie jak jako "berzerker" przebijasz się głową przez kordon policyjny