[basala] - koncertowy Poznań

**basala** · 07-03-2009, 01:46

TSA - Poznań 01.03.2009

Niżej zaprezentowane zdjęcia pochodzą z koncertu TSA, który odbył się w zeszłą niedzielę w Poznaniu, w knajpie Sioux. Na koncert udałem się w towarzystwie Canona 40D, obiektywu Canon EF 24-105 mm f/4L IS USM oraz lampy Canon Speedlite 580EX II. A że nie posiadałem akredytacji, pstrykałem jako zwykły widz-fan. Posiadanie aparatu zmobilizowało mnie do przepychania się jak najbliżej sceny. Pomagali mi w tym ludzie, którzy widząc człowieka z lufą wskazywali najdogodniejszą drogę. No dobrze, do adremu. Pierwsze trzy fotki wykonałem zanim dotarłem bezpośrednio pod scenę. Sposób wykonania: aparat na wyciągniętych do góry, momentami mdlejących, rękach. Kolejne: oparty o kolumnę (sic!), broniący się jednocześnie przed falującą publiką.

1.
ISO: 1600; czas: 1/60; ogniskowa: 105mm x 1,6; przysłona: F4

źródło

2.
ISO: 1600; czas: 1/60; ogniskowa: 105mm x 1,6; przysłona: F4

źródło

3.
ISO: 1600; czas: 1/125; ogniskowa: 105mm x 1,6; przysłona: F4

źródło

4.
ISO: 1600; czas: 1/125; ogniskowa: 60mm x 1,6; przysłona: F4

źródło

5.
ISO: 1600; czas: 1/125; ogniskowa: 24mm x 1,6; przysłona: F4

źródło

6.
ISO: 800; czas: 1/125; ogniskowa: 65mm x 1,6; przysłona: F4

źródło

7.
ISO: 800; czas: 1/125; ogniskowa: 45mm x 1,6; przysłona: F4

źródło

8.
ISO: 800; czas: 1/125; ogniskowa: 90mm x 1,6; przysłona: F4

źródło

**wojkij** · 07-03-2009, 01:57

Wszystkie kadry na jedno kopyto.

**gunia1990** · 07-03-2009, 05:51

zdecydowanie lepiej bez lampy

**zeflik** · 07-03-2009, 13:22

Bez lampy uzyskałes KLIMAT , a to w fotkach też sie liczy .

A tak wogóle to lubie TSA

**basala** · 07-03-2009, 14:48

To był pierwszy koncert na którym byłem z aparatem, a to oznacza, że duża część mojej pracy, mimo podstawowego przygotowania teoretycznego, odbywała się metodą prób i błędów. Jednak największą przeszkodą była... Publiczność. :-D Naprawdę trzeba było mocno napracować się łokciami, zapierać plecami i nogami, żeby podjąć próbę jako takiego kadrowania. Plecak i kurtka (w szatni zabrakło miejsca) też nie ułatwiały zadania. No dobrze, dosyć kombatanctwa. Każdemu początkującemu fotografikowi koncertowemu polecam bardziej kameralne imprezy, np. koncerty jazzowe. Najważniejsze, żeby można było się swobodnie poruszać po widowni, co pozwoli uniknąć kadrowania na jedno kopyto.

Oczywiście wszystko to pod warunkiem możliwości wejścia z aparatem foto...

**gunia1990** · 07-03-2009, 18:06

wiem jak to jest.. sama na dniach pyrlandii 2008 byłam z aparatem w tłumie... a uwierz, że przy muzyce kobranocki albo SNL nie było łatwo ustać.. fotografowie po drugiej stronie barierki patrzeli się na mnie jak na wariatkę kiedy próbowałam robić zdjęcia z owinięta wokół barierki nogą

moja dewiza do koncertowych - bez flasha, zawsze