Panowie dziekuje bardzo. Teraz rozumiem ten mechnizm. Moja wiedza na temat robienia zdjęć z lampą błyskową stanęła na poziomie epoki, gdzie liczyła się jedynie moc lampy i tabelka z odległościami i stosowanymi przysłonami w zależności od wartości ISO. Okazuje się, ze teraz w trym M dobieram wartości ekspozycji (przysłony i migawkę) a brakującą ilość swiatła dobiera już błysk lampy. W zależności od ustawien dysponuję wieksza lub mniejsza ilością światła zastanego. Pozdtrawiam jeszcze raz i dziękuję za pomoc.