No co? Kombinatoryka. Ustawodawca uchwalił prawo by chronić konsumenta decydującego się na zakup na odległość, a Polak kombinuje, jakby na tym zarobić. W końcu możliwość bezpłatnego użytkowania sprzętu przez kilka dni, za co normalnie trzeba by było zapłacić to zarobek. Kwintesencja jest w ostatnim zdaniu pierwszego posta: